Naczelny „Twoich Tychów” mocno odpowiada hejterom

    25
    4689

    To będzie felieton wcieleniowy. Postanowiłem bowiem wcielić się w typowego komentatora – internetowego aktywisty, którego jedną z głównych pasji (a może jedyną) jest śledzenie postów na facebooku i innych portalach, a potem wstawianie pod nimi komentarzy. Sprowokowała mnie do tego wizyta na kilku związanych z Tychami grupach facebookowych oraz portalach informacyjnych, których w naszym mieście też nie brakuje. To, co tam przeczytałem, spowodowało, że postanowiłem też zostać hejterem. Bo to przecież takie proste i takie fajne…

    Zacząłem od wymyślenia sobie tzw. nicka, bo przecież aż tak głupi nie jestem, żeby występować w sieci pod własnym imieniem i nazwiskiem. Będę hejtował na ostro i szkoda byłoby, żeby mnie ktoś pozwał albo wyśmiał. A taką na przykład Zytę Kurtz albo Prawdziwego Polaka nikt nie pozwie, bo jak takiego/taką znaleźć? Jeszcze lepiej jest wybrać kilka nicków, żeby pod jednym postem można było umieścić choćby dziesięć komentarzy, sugerując, że moja opinia jest opinią powszechną i podobnie myśli znaczna część społeczeństwa.

    Szukam zatem po sieci tematu, który ostatnio dominuje w Tychach i łatwo go odnajduję: ITS! Czytając komentarze, domyślam się, że to zło wcielone, wymysł Szatana, który dodatkowo jest zdiagnozowanym imbecylem. No, to jedziemy.

    „Co za idiota wymyślił ten ITS?” – piszę. „Kiedyś z dworca na osiedle Z jechałem pół godziny, a teraz potrzebuję dwóch godzin” – wywnętrzam się jako Tyszanin Grzegorz. Co prawda nie dalej jak wczoraj odwoziłem córkę na dworzec PKP na osiedlu A, a stamtąd jechałem odwiedzić kumpla na osiedlu Z-1 i cała podróż zajęła mi 27 minut, ale kto mnie sprawdzi? Żeby nie wątpliwości, podpisując się jako Andy z Zetu wklejam pod spodem: „To prawda, co chwila światła, czerwone za czerwonym, po tym mieście nie da się jeździć!!!”. I rozpoczynam lawinę komentarzy, w których dominują słowa powszechnie uznane za nieparlamentarne, choć używają ich także przedstawiciele parlamentu, więc nie wiem skąd takie określenie.

    Byłbym zapomniał! Polacy są szczególnie uczuleni na kwestie materialne, więc nie mogę nie dopisać: „Pewnie ktoś w urzędzie niezłą kaskę przytulił za pozwolenie na to g…”. Tym razem to opinia mieszkańca o wdzięcznej ksywce Jan B.

    Czytam, że jakieś straszne rzeczy dzieją się ze światłami na Mikołowskiej i Oświęcimskiej, więc siadam do auta i próbuję przejechać z Mikołowa do Bierunia. Jazda jest dość płynna, zatrzymuję się dwa razy – raz, gdy piesi przechodzili przez Mikołowską, a drugi gdy jakiś samochód próbował włączyć się na Oświęcimską z ul. Długiej. Ale przecież nie mogę tego napisać, bo uznają mnie za frajera lub „sługusa Dziuby”. Wracam zatem przed komputer i piszę: „To jakaś masakra! Co 50 metrów trzeba stawać na czerwonym, bo tyle świateł naustawiali.”. I jeszcze jako Diana dodaję: „Ale prowizją sobie ktoś kieszenie napchał, pewnie jakieś pociotki Dziuby”.

    Z racji zawodu dużo jeżdżę po Tychach i nie narzekam, zwłaszcza, że mam porównanie z innymi śląskimi miastami. Owszem, zdarzało się, że kilka chwil czekałem na wjazd na zapchane rondo, ale trudno, żeby w ogóle nie było korków w mieście, w którym zarejestrowanych jest sto tysięcy aut. Wiem też, że system ITS nie działa jeszcze tak, jak może działać, bo się kalibruje, czyli uczy się tego naszego miejskiego ruchu. Mnie, hejterowi nie przeszkadza to jednak, żeby powiesić na systemie ostatnie psy, a przy okazji komuś dowalić. Piszę zatem: „To jacyś skończeni durnie projektowali. Znam się trochę na ruchu drogowym i widzę setki (!) błędów. Ale była unijna kasa do wzięcia przez swoich, to zrobili takie g…”. Co prawda skończyłem zawodówkę piekarniczą i na drogownictwie znam się tak, jak na fizyce jądrowej, ale kto to sprawdzi?

    Zostawmy ITS. Czytam, że w mieście zainstalowano przy przejściach dla pieszych specjalne podpórki dla rowerzystów, żeby nie musieli schodzić z jednośladu czekając na zielone. Żona z córką dużo jeżdżą na rowerach i chwalą to sobie, ale ja przecież jestem hejterem, więc dalej do komputera: „Ciekawe ile ktoś wziął w łapę za te debilne konstrukcje przy przejściach dla pieszych? ” – pytam retorycznie jako Hieronim, a potem – już jako Diana z Paprocan – sam sobie odpowiadam: „Pewnie niemało, bo naustawiali tego pełno. Chyba po to, żeby ludzie się o tę blachę potykali”. Ważny jest też wątek polityczny, więc jeszcze jeden komentarz: „Dopóki w Tychach rządzić będzie PO, to będziemy mieć więcej takich kwiatków”. Wiem, że w Tychach nie rządzi PO, ale może ktoś nie wie i uwierzy?

    Znajduję jeszcze wątek o zwężaniu ulic. Co prawda kiedyś napisałem w komentarzu o idiotach, którzy „zap…ją al. Piłsudskiego z nadmierną prędkością”, ale co z tego? Kto mi zabroni teraz się wypowiedzieć w taki sposób: „Kretyni pozwężali ulice do jednego pasa i jeździć się nie da! ”. Albo: „Jasne, zróbcie wszędzie parkingi, wy buce niemyte. A Tychy były kiedyś takim zielonym miastem! ”. A kilka wątków dalej, pod innym nickiem wstawiam: „K… co za miasto?! Nie ma gdzie zaparkować, a wy sobie łąki kwietne urządzacie! Skandal! ” I tradycyjne: „Nie koszą, kasa zostanie, to się z urzędnikami podzielą! ”, ale to już pod inną ksywką, żeby mnie kto o schizofrenię nie podejrzewał. Ciekawe czy gość, który wynalazł internet, zdawał sobie sprawę, że robi coś tak wielkiego także dla medycyny. Wynalazł bowiem cudowne lekarstwo na wytłumienie kompleksów, frustracji wynikających z nieudanego życia co niektórych użytkowników.

    Wieczorek

    25 KOMENTARZE

    1. To smutne, że w czasach fake newsów i coraz mniejszego zaufania do mediów sami dziennikarze i redaktorzy podważają ich wiarygodność. Czemu to ma służyć? I gdzie jest ta „mocna” odpowiedź? Po przeczytaniu takiego felietonu najlepiej by było przestać czytać, obserwować w social mediach i udzielać się. Jak dla mnie niezły strzał w nadwerężone już dziennikarskie kolano.

    2. łO panie to już nasza władza sie takimi artykułami na poziomie Sakiewicza bawi? a ITS jak na system za 100mln za dużo nie poprawił, jedynie pół piętra więcej urzędników na Budowalnych

    3. pojedź do tego Bierunia np. przed 8, jak ludzie do pracy jadą. I nie w czasie wakacji. A potem napisz ten artykuł jeszcze raz

    4. Caly czas żyję nadzieją, że Pan Wojciech jako rasowy dziennikarz swoim ostrym jak brzytwa piórem to się zajmie opisem, oraz ujawnianiem patologii i korupcji w mieście Tychy. A tych w zblatowanych tyskich elitach jak mi się wydaje nie brakuje… Na to jednak potrzeba niezależności, siły i odwagi. A tak cóż, pozostaje co najwyżej utyskiwanie, gdy górnym pułapem i granicą możliwości danych przez los jest co najwyżej krytykowanie krytykujących na łamach darmowego biuletynu miejskiej propagandy…

      Z życzliwością

      • Biuletyn miejskiej propagandy. Bardzo trafne sformułowanie . Ale skoro jest to to, to chyba nie ma co tu oczekiwać jakiejkolwiek krytyki poczynań naszych włodarzy. Natomiast odszczekiwania się na krytyke gdy pojawiają się więcej niż marne argunenty nie powinno już w takim układzie nikogo dziwić.

      • Pan Wojciech Wieczorek we własnym imieniu może dużo powiedzieć o tym, jak skutecznie rozwalać publiczne budżety. #MCK_pamiętam

    5. Hmm.. jeżeli ktoś krytykuje bubel w postaci ITS to jest już hejtetem.. Ciekawe spostrzeżenie.. Merytoryczna krytyka władz miejskich to również hejt? Pozytywne rzeczy należy chwalić natomiast o nieprawidłowościach, marnotrawieniu publicznych pieniędzy czy kolesiostwie należy mówić i to głośno . Oczywiście trzymając pewien poziom i nikomu nie ubliżając W Polsce mamy wolność słowa chociaż gdzie nie spojrzeć dookoła wszechobecna jest cenzura. Jest wiele tematów tabu których poruszać nie wolno . Mam nadzieję że tyski ITS nie jest tematem tabu.

    6. Faktycznie zdecydowanie wydłuża ten „system” czas jazdy wątpię czy poprawi to bezpieczeństwo a sygnalizacja świetlna m in na Sikorskiego jest wkurzająca co chwila zmieniajace się światła bezsens

    7. Ten pan niby dziennikarz to by zrobił karierę w jakimś moskiewskim portalu …i może medal od Putina by dostał

    8. Chłopie to ty musisz jeździć jak piz*a albo w nocy jeździsz mlpo tej mikołowskiej ja tam dziennie jadę z 6 razy i jmna 6razy 1 raz idzie płynnie przejechać a tak stoisz już od górki mikołowskiej i podziwiasz panoramę Tychów..

      • W nocy te światła pierdolca dostają, co kilka sekund zmieniają się z czerwonego na zielone i tak w kółko, zatrzymując samochód na całkowicie pustej drodze.

    9. Bardzo fajne i śmieszne. Podpuścił Pan redaktor i miał frajdę. Ale w rzeczy samej ostatnio jeden z urzędników ratusza powiedział że ma 130 tys mieszkańców w tychach jest 120 tys samochodów. Kiedyś było lepiej ja bym tak powiedział.

      • Z Mikołowa do Bierunia i tylko dwa razy się zatrzymałem większej bzdury nie czytałem.Pan zaprosi na taką jazdę

    10. Miał wyjść artykuł o hejtowaniu, a widzę że ktoś tu próbuje słownie załagodzić sytuację związaną z nową sygnalizacją. A gdzie nagonka na sinice w Paprocanach, niszczonych leżakach w parkach, brakiem miejsc parkingowych itp. Następnym razem proszę przejechać się po mieście w godzinach szczytu, najlepiej oświęcimską po 13stej dla pełnego zweryfikowania plotek o korkach na tej ulicy. Artykuł średnio interesujący, ale proszę w przyszłości próbować dalej coś konkretnego opisać. Pozdrawiam

    11. Ha no ITS usprawnił 3 rano DK 44 trasa Oświęcim Mikołów pusta droga zero samochodów co światła stop zapala się czerwone! Taka sama sytuacja jest na Sikorskiego dojeżdżasz do skrzyżowania i zapala się czerwone praktycznie na każdym skrzyżowaniu, szło naprawdę te pieniążki wydać na coś bardziej pożytecznego, stara sygnalizacja była o niebo lepsza

      • Proszę spróbować jechać przepisowe 50km/h, wtedy będzie zielone światło.
        Jak jedzie się szybciej to zapala się czerwone.
        Przetestowane na Katowickiej.

    12. Ok, czyli każda krytyczna uwaga o ITS to od razu trolling? I to, że dzisiaj nie działała sygnalizacja przy dawnym małym Tesco, a na 112Tychy właśnie czytam o awarii na Sikorskiego-Bielska to tylko moje urojenia? Tak samo jak czerwona fala na Mikołowskiej, gdy jadę przepisowo po godzinie 22? I to, że próbujecie mi wmówić, że jadę szybciej, mimo że jest wolniej? Bo „ITS jest również dla pieszych i rowerzystów”. Kiedyś przejazd rowerem z centrum do dworca PKP zajmował mi 10 minut, teraz średnio 14. Rozumiem, system musi się dotrzeć, ale we wmawianie, że to aktualnie działa, chyba tylko głupi uwierzy…

      A co do zwężania ulic, to poczułbym się bezpieczniej widząc częstsze kontrolę drogówki w mieście. Jeden pas czy pięć, ludzie będą jeździli jak wariaci, gdy szansa na spotkanie patrolu jest praktycznie zerowa. Na Jana Pawła wieczorem co chwilę jakieś wyścigi, wyprzedzanie na pasach, a drogówka tylko na DK1 łowi jeleni.

    13. Szanowny Panie Naczelny,

      Czyli „hejt” jest wtedy, gdy ktoś mówi to, co nam nie pasuje. A konstruktywna krytyka wtedy, gdy my mówimy, ponieważ to my posiadamy prawdę i jesteśmy wykształceni – nasza prawda jest najbardziej nasza (ale biada tym, którzy myślą inaczej – już my ich tak wytolerujemy, że ruski miesiąc popamiętają, najlepiej tych myślących inaczej wyrżnąć w pień – nie będą nam stali na drodze oświecenia i postępu). Ale oczywiście, jak trzeba było w swoim czasie ***** ***, to oczywiście to żaden hejt, żadna mowa nienawiści, tylko… co?

    14. Drogi Panie Wojciechu. Nie każdy krytyczny komentarz musi być definowany jako hejt. Wszyscy mamy prawo wyrażać opinię na temat tego, jak zarządzane jest miasto oraz wydawane publiczne pieniądze. Media społecznościowe są takim miejscem, a o konieczność powstania ITSu nikt nas wcześniej nie pytał. Uważam również, że jako naczelny miejskiego portalu powinien wstrzymać się Pan od obraźliwych „felietonów” w kierunku mieszkańców Tychów wyrażających swoje zdanie. To, że ktoś komentuje miejskie inicjatywy nie oznacza, że jest życiowym nieudacznikiem – co sugeruje Pan swoim tekstem. Innej puenty trudno w nim się dopatrzyć. O ironio, takie dosadne i generlizujące stwierdzenia z Pańskiej strony, to nic innego jak… hejt i bardzo niski poziom dialogu. Trochę wstyd…
      Proszę również zwrócić uwagę na historię swojej działalności w Tychach. Nie jest ona nieskazitelna, a Pańskie powiązania z włodarzami miasta nie stawiają Pana w świetle osoby obiektywnej. Publikacja przez Pana tego typu treści, niestety raczej śmieszy niż daje do myślenia „hejterom” tj. tyszanom.

    15. Głupoty opowiadasz. Ten ITS jest na chwilę obecną kulą u nogi tyskich dróg. Tragedia. Stanie ja czerwonym na pustych skrzyżowaniach.

      • Chciałem skomentować wypociny „Naczelnego” z bezpłatnej tuby propagandowej ratusza, ale poczytałem komentarze i stwierdzam, że Mateusz, Gregory oraz Władysław Dąbrowski napisali już to o co mi chodziło.

    Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.