Ani jednej więcej

9
598
Tyszanie wzięli udział w akcji „Ani jednej więcej”. Fot. Kamil Peszat.

6 listopada w wielu miastach w całym kraju w ramach akcji „Ani jedna więcej” przeszły marsze protestujące przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego. Akcja ma związek ze śmiercią mieszkanki Pszczyny, która najprawdopodobniej zmarła na skutek zaniechania terminacji ciąży, ku czemu były przesłanki.

„Zaczekają aż umrze (płód – przyp. red) lub coś się zacznie, a jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy” – pisała do rodziny 30-letnia Izabela podczas pobytu w szpitalu w Pszczynie. Kobieta zmarła z powodu sepsy w 22. tygodniu ciąży. Pełnomocnik prawny rodziny zmarłej kobiety Jolanta Budzowska poinformowała media, że „ postępowanie przygotowawcze jest prowadzone pod kątem błędu medycznego”. W Tychach mieszkańcy w ramach protestu zapalili znicze na placu w Parku Miejskim Solidarności, gdzie umieszczono zdjęcie zmarłej.

9 KOMENTARZE

    • To ty jesteś nielegalny a KK zostaw w spokoju
      Problemem jest lgbt ta sama frakcja pod inna nazwą siała 100 lat temu by zacząć rozpad KK efekty widać na dłoni

      • Dzień, w którym rozpadnie się KK powinno się ogłosić Świętem Narodowym. Wolę być Polakiem niż Watykańczykiem, bo jestem wystarczająco myślący samodzielnie, przyzwoity i mam coś takiego jak honor w przeciwieństwie do co niektórych jak widzę.

  1. A co lekarze, beż winy jak zawsze od 1945 roku?I co z totalną opozycją , marsze Lempartowej itd…?Doprowadzii do tego że służba zdrowia nie chce działać dla dobra pacjentów…Hipokryzja do potengi n.

    • Jest już nawet projekt o całkowitym zakazie aborcji złożony przez watykańczyków, a nawet piSSowski minister zdrowia Niedzielski stwierdził, że brak precyzujących przepisów po tym wyroku pseudopolskiego watykańskiego TK. Trza było nie ruszać ustawy jaka była, a teraz mohery umywają rączki od śmierci tej kobiety? To są prawdziwe kanalie.

  2. bardzo mi żal tej rodziny , gdybym była matką tej Pani , poprosiłbym aby nie robić z tej tragedii takiego rozgłosu , już wystarczająco się wycierpieli a tu nagle po 1,5 miesiącu przeżywają tą tragedię ponownie poproście Służbę Zdrowia , aby sumiennie wykonywali swoją pracę a nie tylko walczyli o kasę bo jak na razie poza tymi podwyżkami nic nie idzie

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.