Tragedia na Paprocanach

3
1868
Fot. 112tychy

20 czerwca przed godziną 16 ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego pełniący dyżur na plaży przy Jeziorze Paprocańskim zostali zaalarmowani, że kilkadziesiąt metrów od nich poza strzeżoną plażą zniknął pod wodą młody mężczyzna. Ratownicy WOPR wraz z osobami wypoczywającymi nad wodą ruszyli natychmiast do działań.

Utworzony został, tzw. łańcuch życia. Kilka osób trzymając się za ręce przeczesywało dno jeziora w poszukiwaniu mężczyzny. Po około piętnastu minutach od zgłoszenia natrafiono na ciało mężczyzny ok. 15 m od brzegu. Mężczyzna został wyciągnięty na brzeg, gdzie została natychmiast podjęta resuscytacja krążeniowo-oddechowa. Do działań zadysponowana została latająca karetka Lotniczego Pogotowia ratunkowego  Ratownik 4.

20 minut po wydobyciu mężczyzny na brzeg udało się ratownikom i lekarzowi przywrócić funkcje życiowe. Mężczyzna naziemnym ZRM został przetransportowany na pobliskie boisko piłkarskie gdzie wylądował śmigłowiec LPR-u. Niestety podczas transportu z naziemnego zespołu do śmigłowca u mężczyzny po raz kolejny doszło do zatrzymania krążenia. Ratownicy po raz kolejny przystąpili do medycznych czynności ratunkowych. Niestety ich wysiłki spełzły na niczym. Będący na miejscu lekarz stwierdził zgon 23 letniego mężczyzny.

Na miejsce został wezwany policyjny technik kryminalistyki oraz prokurator. Prokurator zarządził sekcję zwłok denata. Policjanci pod nadzorem prokuratury prowadza dalsze postepowanie w sprawie tego tragicznego w skutkach zdarzenia.

Źródło: 112tychy

3 KOMENTARZE

  1. Wróbeki ćwierkają, że człowiek który niestety stracił życie i którego bardzo szkoda był obywatelem kraju zza wschodniej granicy, który wcześniej był widziany w grupie osób spożywających alkohol.

    • Komentować i nie bawić się w poprawność obyczajową, polityczną, etc. biorąc oczywiście odpowiedzialność za słowo pisane

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.