Takie ptaki w Tychach

0
724
Jakub Spodymek opowiadał o swoim hobby. Fot Kamil Peszat

Młodzieżowy Dom Kultury nr 1 z inicjatywy radnej Karoliny Chemicz-Pałys zorganizował wystawę fotografii przyrodniczej „Tyskie Ptaki”, na którą składają się zdjęcia Jakuba Spodymka oraz Dawida Ciemięgi. W miniony czwartek odbył się wernisaż z udziałem wychowanków MDK nr 1.

Wystawa, o której piszemy, dwa lata temu pokazywana była na Tyskich Halach targowych. – Panowie Jakub i Dawid uchwycili w piękny sposób ptaki, które występują w naszej okolicy. Uważam, że to bardzo ważne, aby młodzież edukować z zakresu szeroko pojętej przyrody oraz zachęcać ją do działań proekologicznych. Jednym z nich może być właśnie fotografia przyrodnicza, która uwrażliwia na nasze środowisko – mówi wielbicielka ptaków Karolina Chemicz-Pałys. Każdy z autorów zdjęć traktuje fotografię jako hobby, jednak o amatorszczyźnie nie ma mowy. Zdjęcia prezentują doskonały warsztat, zaś sami autorzy wielokrotnie pokazywali swój fotograficzny dorobek.

Fotografia ptaków jest jedną z najtrudniejszych i wymagających dziedzin fotografii. – Chcąc zacząć przygodę z fotografią ptaków trzeba wykazać się silnym charakterem i determinacją – odpowiadał na pytania dzieciaków Jakub Spodymek. – To bardzo czasochłonne zajęcie ale i równie satysfakcjonujące. Niejednokrotnie, aby zrobić jedno dobre ujęcie, spędzam długie godziny „polując” na interesującego mnie zwierzaka. Jest taka zasada, że dystans, na jaki ptak pozwoli zbliżyć się do siebie, jest proporcjonalny do jego wielkości. Zatem bliżej można podejść do sikorki przy karmniku niż dajmy na to bociana. Aby zrobić dobre zdjęcie dość często wstaję jeszcze przed świtem, jadę w teren i zdarza się, że w pełnym słońcu zakładam na siebie ubiór maskujący. Czasem jest to cała konstrukcja, która przypomina pływającą po jeziorze wyspę. Dzięki niej jestem w stanie niezauważalnie podpłynąć do ptaków podczas ich codziennych czynności – tłumaczył Jakub Spodymek. – Już dawno nie było w naszej galerii otwarcia żadnej wystawy – zauważył dyrektor MDK nr 1 Maciej Gruchlik. – Bardzo się cieszę, że w końcu powoli wracamy do normalności. Wszystkich chętnych zapraszam do odwiedzin wystawy w godzinach działania MDK nr 1.

Same dzieciaki żywiołowo reagowały na opowieści pana Jakuba i miały całą listę pytań. Interesowała ich cena aparatu, (– Zapewne z powodu zbliżających się komunii – zauważył dyrektor Gruchlik), zwyczaje ptaków czy miejsca ich występowania. Padło nawet pytanie czy kiedyś zaproszony gość został przez ptaki podziobany. – Na szczęście nigdy – śmiał się Jakub Spodymek. – Są jednak ptaki, które mają taką siłę w dziobie, że są w stanie kruszyć ludzkie kości. Inne zaś dysponują ogromnymi szponami, które są bardzo niebezpieczne dla człowieka. Na szczęście przypadki ataków na ludzi są marginalne.

Na samą wystawę składa się kilkadziesiąt zdjęć ptaków. Rozpiętość gatunkowa jest ogromna. Można podziwiać m.in. puszczyka, polnego mazurka czy myszołowa. Na każdym z przedstawionych zdjęć widać umiłowanie przez autorów przyrody, zaś sami bohaterowie prezentują się jak dobrze opłaceni modele.