Działka przy al. Jana Pawła II idzie pod młotek

8
1068

Zgodnie z zapowiedziami, a także zgodnie z podjętą na styczniowej sesji uchwałą Rady Miasta, należąca do spółki „Śródmieście” działka przy al. Jana Pawła II została wystawiona na sprzedaż.

Przetarg nieograniczony na nabycie i zagospodarowanie nieruchomości o łącznej powierzchni niespełna 2,5 hektara, został ogłoszony w piątek, 26 lutego. Do końca marca przyjmowane będą oferty potencjalnych nabywców, które oprócz proponowanej ceny zawierać będą musiały także koncepcję zagospodarowania terenu, a ta także będzie oceniana przez grono ekspertów – architektów i urbanistów wyznaczonych przez Urząd Miasta.

Cenę wywoławczą działek określono na poziomie 13 mln 45 tysięcy zł netto (nieco ponad 16 mln zł brutto). Zaproponowana przez oferentów kwota będzie stanowić 70% punktów uzyskanych w przetargu; kolejne 30% będzie wyliczone na podstawie oceny przedstawionej koncepcji zagospodarowania tego terenu. W regulaminie przetargu określone są także liczne warunki zagospodarowania, m.in. wysokość zabudowy, procent wymaganej powierzchni zielonej czy rodzaje działalności, które będą mogły być tam prowadzone. Warunki te wynikają m.in. z uchwalonego kilka lat temu planu zagospodarowania przestrzennego terenu.

Kwestia zbycia przez „Śródmieście” rzeczonej działki wywołała dyskusję w mediach społecznościowych. Część wypowiadających się widziałaby tam coś, co nazywa „Centrum”, czyli plac z obiektami gastronomicznymi, kinem samochodowym i dużą ilością zieleni, innym nie przeszkadza to, że może tam powstać nawet kilkaset mieszkań, jeszcze inni nie maja nic przeciwko temu, by teren pozostał w niezmienionym stanie.

Obawy budziła też ewentualna zabudowa tzw. „Zielonej osi”, ale szybko wyjaśniono, że tego terenu sprzedawana działka nie obejmuje, a możliwość jego zabudowy wyklucza plan zagospodarowania przestrzennego.

8 KOMENTARZE

  1. No to biegiem potencjalni ,,inni,, nabywcy do architektów po koncepcję. Mają parę tygodni czasu, to na pewno urodzi się jakieś przemyślane cudo które zadowoli grono ekspertów.
    Potem już tylko szybko wyliczycie sobie do jakiej kwoty opłaca się wam licytować.
    W takim układzie nietrudno by wygrał ten ,,Jeden,,

  2. Czyli mam rozumieć, że w miejscu gdzie miało powstać centrum Nowych Tychów, będzie deweloperka z ewentualnie jakąś fontanną i placem zabaw na środku a Tychy na zawsze zostaną miastem sypialnią z centrum handlowym na terenach przemysłowych?

    • Cały teren po nazwijmy go byłym targowisku licząc od domu handlowego Baron do tzw. hali mięsnej to ponad 6ha. Miasto sprzedaje tylko 2,5ha – teren najbliżej Barona i za parkingiem wielopoziomowym na ul. Nałkowskiej. Pozostała część nie należy widocznie do miasta. Trudno w takim układzie mówić o jakimś sensownym centrum tylko na mniejszej połowie tego terenu gdy większa reszta dalej będzie łąką. Miasto chcę ten teren sprzedać, bo jak widać nie ma perspektyw by dogadać się z właścicielami pozostałej części na….. nie wiadomo zbytnio co. Mnie to nie dziwi.
      Tylko po co to wszystko robione jest w otoczce kreowania jakiegoś centrum miasta i przaśnych wizualizacji obejmujących tereny od ul. Dąbrowskiego aż po osiedle. M ??
      Nie ma co być naiwnym i snuć fantasmagorii o kinach samochodowych, lunaparkach, deptakach handlowych, biurowcach itp. bzdurach.
      Niech miasto sprzedaje to temu czy innemu developerowi pod mieszkaniówkę. Kto z kim i czy już się porozumiał to nie problem maluczkich mieszkańców tego miasta.
      Miasto powinno jednak zadbać o cywilizowane warunki zabudowy tego terenu – odpowiednio duży procent terenu otwartego-zieleni, wymusić ogólnomiejski charakter zabudowy, by osiedle nie było zamkniętą ogrodzoną wyspą, tylko przestrzenią otwartą dla mieszkańców całego miasta przez którą można wygodnie przejść na piechotę, coś kupić, załatwić itd.

      • Max , mniejsz połowa nie istnieje .Jest tylko „większa połówa” czyli 0,7 l.Co do reszty zgadzam się z Tobą.

        • Kiedyś dwie ćwiartki dawały połówkę. Teraz dają 0,4 l. Przyjmijmy że to właśnie taka mniejsza połówka.

  3. Do końca marca? Jak tu niby można zdążyć z przygotowaniem koncepcji zagospodarowania terenu?

    • No jak? ! Ci co mają kupić, już dawno ją mają 🙂 czekali tylko na ogłoszenie przetargu.

      Mnie zaś bardzo ciekawi – co z przewiewem miasta i tzw. korytarzami powietrznymi . Chętnie poczytam o nich – może jakiś redaktor by nam temat przybliżył?

  4. Tychy były, są i będą „sypialnią” ale za oknami cisza, zieleń w lecie i miejsca dla ludzi wokół bloków ( o miejscach dla samochodów nie wspomnę), zabudowa terenu między Aleją JP a torami blokami bezsens oraz bloki ul. Dąbrowskiego a torami tak samo. Koncepcja Wejchertów ma rację bytu w planie Tychów wszak Tychy wg diwiloperów nie mogą wyglądać jak oś. „Bliska wola” w Warszawie. Proszę o rozwagę, zieleni nigdy za wiele a potomni nam podziękuja za rozwagę.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.