Dziś rozpoczyna się najważniejsza część sezonu hokejowego – play off. Pierwsze mecze ćwierćfinałowe rozegrane zostaną 23 i 24 lutego, a wyjazdowe spotkania – 27 i 28 lutego (gra toczy się do czterech zwycięstw). Grają: GKS Tychy – Ciarko STS Sanok, JKH GKS Jastrzębie – Podhale Nowy Targ, Energa Toruń – Comarch Cracovia, GKS Katowice – Unia Oświęcim.
W tym sezonie tyszanie czterokrotnie spotykali się z STS Sanok i wygrali trzy mecze. Pierwsze spotkania okazały się wyrównane, GKS wygrał różnicą jednej bramki – po 3:2. W trzecim meczu zwyciężył Sanok 3:1, a w ostatnim GKS – 5:0. Play off rządzi się jednak swoimi prawami i bywa, że drużyna niżej notowana potrafi zmobilizować się i postawić faworytowi. To przecież ostatnia szansa, by odegrać w sezonie jakąś rolę i pokazać się sponsorom i kibicom. Tu obowiązuje już tylko jedna zasada – rzucić na szalę wszystkie swoje atuty, a jeśli przegrać, to z honorem. Dlatego trzeba się liczyć z każdym rywalem.
– Wszyscy zawodnicy są zdrowi, bez kontuzji i do naszej dyspozycji – powiedział trener Krzysztof Majkowski. – Cel jest oczywisty, interesuje nas tylko mistrzostwo Polski. Jeśli chodzi o serię z Sanokiem jesteśmy przygotowani na trudne mecze, bo rywal na pewno będzie mocno zmobiliowany przed spotkaniami z nami. Atut własnego boiska oczywiście pozostaje, jednak przy pustych trybunach, braku kibiców nie jest to aż tak oczuwalne zarówno przez gospodarzy, jak i przeciwników. Mimo wszystko zawsze lepiej zaczynać od gry na swoim lodowisku.
W ubiegłym roku o tej porze, kiedy zakończył się sezon zasadniczy i drużyny miały przystąpić do play off, rozgrywki przerwano. Teraz hokeiści rozegrają decydujące mecze, jednak nadal daleko jest do normalności. Nadal nie ma kibiców i energii płynącej z trybun…. Relacje ze wszystkich spotkań ćwierćfinałowych będzie można obejrzeć na stronie: www.polskihokej.tv
Foto: Tomasz Gonsior
