Wystawa jednego dzieła

0
206
Wystawę monumentalnego dzieła Starowieyskiego można w Galerii „Obok” oglądać do końca października. Fot. MGSz „Obok”

Duch Franciszka Starowieyskiego zagościł w Andromedzie.
Pomimo tego, że Franciszka Starowieyskiego nie ma z nami już 11 lat, to jego duch jest wiecznie żywy, a to za sprawą niezwykłych dzieł, które wciąż możemy podziwiać. Powrót artysty na Śląsk stał się możliwy za sprawą Miejskiej Galerii Sztuki „Obok” Teatru Małego w Tychach, Agencji Zegart i wyjątkowego dzieła – „W oczekiwaniu Ocaliciela”.

W piątek, 25 września miał miejsce wernisaż, pierwszy po pandemicznej przerwie. Był on jednocześnie zwieńczeniem zrealizowanych wcześniej czterech e-wystaw, którym towarzyszyły e-konkursy. Wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 18 od wręczenia nagród ich zwycięzcom – autorom najbardziej trafionych i najciekawszych komentarzy do prac Romana Maciuszkiewicza, Ryszarda Czernowa, Dominika Germanka i Leszka Żegalskiego. Artyści osobiście wręczali swoje prace, przygotowane specjalnie na tę okoliczność osobom, które zostały wyróżnione przez zespół Galerii „OBOK”.

Wieczorowa pora i niesprzyjająca sytuacja epidemiczna nie były przeszkodą dla około 40-osobowej grupy przybyłych, chętnych uczestniczyć w tej niecodziennej prezentacji. Wszystko odbyło się zgodnie z zachowaniem obecnie panujących norm i zasad bezpieczeństwa sanitarnego. Pośród uczestników wydarzenia można było dostrzec przewodniczącą Rady Miasta Tychy Barbarę Konieczną oraz wiceprezydenta Macieja Gramatykę. Po wręczeniu nagród i krótkim wstępie – co miało miejsce w dolnym holu Andromedy – zgromadzeni udali się do sali na pierwszym piętrze, gdzie prezentowane jest imponujących rozmiarów dzieło.

– Ta wystawa jest niezwykła z kilku powodów, ale przede wszystkim dlatego, że cała galeria jest wypełniona jednym obrazo-rysunkiem dużego formatu – mówił kurator Galerii „Obok” Wojciech Łuka.

– Obraz ten jest uważany za najlepsze dzieło tego rodzaju w Polsce. Niezmiernie istotna jest treść, przesłanie tego rysunku o parareligijnym i paramistycznym charakterze, nie do końca dzisiaj zrozumiałe, pełne sprzeczności. Na obraz składają się kłębowiska ludzkich ciał, ludzi-ptaków, ludzi zmechanizowanych i zrobotyzowanych. Centralną postacią dzieła jest kobieta w zaawansowanej ciąży. Tytuł „W oczekiwaniu Ocaliciela” narzuca sam w sobie pewną narrację – opowiadał Jerzy Zegarliński, reprezentant Agencji Zegart, która dysponuje tą pracą.

 

Wojciech Łuka oraz Jerzy Zegarliński w ciekawy sposób przybliżyli postać Starowieyskiego, intrygującej i szokującej osobowości o futurystycznym spojrzeniu na świat. Obraz odzwierciedla twórcę – łącząc w sobie elementy dawnych epok z teraźniejszym ujęciem świata. Warto jednak samemu przekonać się o wyjątkowości tej sztuki również dlatego, że jest to największe (18 m szerokości i 3 m wysokości) i ostatnie tego typu dzieło Franciszka Starowieyskiego powstałe w Polsce. Wystawa jest dostępna do 30 października na pierwszym piętrze Pasażu Kultury Andromeda.

Natalia Loska