– Nasze produkty są wysokiej jakości, doceniają to klienci – mówią wspólnym głosem sprzedawcy z Tyskich Hal Targowych. – To, co sprzedajemy pochodzi wprost od rolników i mleczarni z naszego regionu. Wielu z nas prowadzi własne gospodarstwa rolne i sady. Każdego dnia pracujemy na naszą markę, jakość i smak, to nasze priorytety. Właśnie to cenią sobie klienci, których przybywa z dnia na dzień.
– Co jest wspaniałego w naszej pracy? Lubimy, gdy klienci oprócz zakupów przychodzą się przywitać i porozmawiać. To często nasi stali klienci, którzy znają już nasze imiona – mówią kupcy. – Zakupy na halach to nie tylko czysty konsumpcjonizm, tu można kupić prawdziwe perełki: masło bieruńskie, najlepszą kaszankę w regionie pochodzącą z własnych masarni czy kartofle z Jaroszowic. Tego nie znajdzie się w marketach. Z okazji Dnia Rolnika, który będziemy obchodzimy na halach przez cały wrzesień, a także z uwagi na okres dożynkowy postanowiliśmy zaakcentować lokalne, swojskie pochodzenie naszych produktów.
Akcja przyciąga wzrok. Przed głównym wejściem do hali targowej kupcy rozłożyli słomę, przywiezioną z zaprzyjaźnionego gospodarstwa. Każdy może na niej usiąść i poczuć prawdziwy zapach wsi, a przy okazji zapoznać się z ofertą dożynkowych, regionalnych produktów wprost z gospodarstw.
– Ciekawa inicjatywa – mówi pani Maria, klientka. – Patrząc na snopki, przypomina mi się młodość na wsi, tylko że kiedyś słoma nie była tak ładnie ubita. Co do zakupów na halach targowych, wędliny kupuję u pani Celiny już od lat, tak samo jak warzywa u Iwonki. Dobrze że sprzedawcy mówią o wsi i o tym skąd bierze się dobre jedzenie na naszych stołach. Pewnie przyjdę z wnuczką aby jej to pokazać.
Ekspozycja zaplanowana jest do końca września. Przez cały miesiąc na halach targowych trwać będzie kampania „Świętuj Dzień Rolnika”, promująca dożynkowe płody rolne, które można kupić w tym miejscu. Projekt jest realizowany wspólnie przy współpracy sprzedawców i administracji obiektu.
Foto: Kamil Peszat
