Wracamy do walki

0
366

W czwartek piłkarze GKS Tychy wracają do walki o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Na razie bez pomocy kibiców.

W czwartkowy (4.06) wieczór podopieczni trenera Ryszarda Komornickiego po raz pierwszy od 7 marca wyjdą na boisko i rozegrają mecz o pierwszoligowe punkty. Co prawda tyszanie rozbrat z piłką wzięli trzy dni później, po przegranym meczu pucharowym z Cracovią, ale ostatni mecz ligowy zagrali właśnie 7.03 w Głogowie.

I mamy nadzieję, że już o tym spotkaniu zapomnieli, bo porażki 1:5 z Chrobrym nie ma co rozpamiętywać. Ważne są te mecze, które są przed nami, które pokażą, czy kibice GKS mogą wciąż marzyć o awansie do Ekstraklasy w tym roku. Skoro już kibicach mowa, to – choć tyski zespół najbliższe trzy spotkania rozegra na własnych śmieciach – sympatycy piłki będą mogli je obejrzeć jedynie na ekranie telewizora. Stadionowe trybuny zostaną bowiem „odmrożone” dopiero 19 czerwca, o czym piszemy obok.

Przed piłkarzami dwanaście spotkań do końca sezonu (plus, daj Boże, ewentualne baraże o Ekstraklasę), z których aż siedem rozegrają u siebie, a tylko pięć na wyjazdach. Kluczowe wydają się trzy najbliższe mecze, jako się rzekło, wszystkie na Stadionie Miejskim przy Edukacji. Inaugurująca rozgrywki potyczka tyszan z Zagłębiem jest istotna o tyle, że sosnowiczanie bezpośrednio sąsiadują z nami w tabeli i zwycięstwo da GKS-owi oddech, ale i dobry nastrój na kolejne spotkania. Następny mecz – z outsajderem z Chojnic – drużyna Komornickiego wygrać musi, zaś z pretendentem do awansu Stalą Mielec dobrze byłoby nie przegrać. Siedem punktów w [pierwszych trzech spotkaniach pozwoli realnie myśleć o dogonieniu czołówki i poważnym włączeniu się do rywalizacji o awans.

Tyszanie po epidemicznej przerwie, w trakcie której indywidualnie realizowali zalecenia trenerów, spotkali się w klubie trzy tygodnie temu. Po obowiązkowych testach na obecność koronawirusa, z których wszystkie dały wynik negatywny, rozpoczęły się zajęcia – najpierw w małych grupach, a potem już w komplecie. – Wszyscy zawodnicy są zdrowi, nikt nie narzeka na kontuzje, zatem trener Ryszard Komornicki ma do dyspozycji całą kadrę – zapewnia Krzysztof Trzosek, rzecznik klubu.

Mecz, z racji obostrzeń epidemicznych, odbędzie się w szczególnych warunkach. Dotyczy to także przedstawicieli mediów, których liczbę ograniczono do dziesięciu dziennikarzy i pięciu fotoreporterów na każde spotkanie. Nie będzie pomeczowych konferencji prasowych, żurnaliści nie będą też mieli dostępu do piłkarzy.

Dla nas jednak najważniejsze, żeby piłkarze dobrze grali i wygrywali. I zajęli na mecie sezonu lokatę dającą co najmniej udział w barażach. Zatem, do boju GKS!

Na zdjęciu: fragment jesiennego spotkania z Zagłębiem, wygranego w Sosnowcu przez GKS 2:1.

Foto: Wojciech Wieczorek