Elektryki w drodze do Tychów

W ciągu dwóch tygodni do Tyskich Linii Trolejbusowych powinny dotrzeć dwa pierwsze elektrobusy. To efekt umowy, jaką w połowie ubiegłego roku TLT podpisało z Solarisem. Kontrakt na dwa elektrobusy klasy MAXI oraz ładowarki do nich opiewa na 5,6 mln złotych.

– Solaris poinformował nas o gotowości odbioru elektrobusów, więc nasi pracownicy pojechali do Bolechowa – powiedział Marcin Rogala, prezes spółki TLT. – Zawsze lepiej sprawdzić wszystko na miejscu w fabryce i, jeśli będzie taka potrzeba, od razu coś poprawić niż dopiero u nas. Termin realizacji zamówienia był wstępnie wyznaczony na drugą połowę czerwca, ale wykonawca zrobił to szybciej, co nas oczywiście cieszy. Dodam, że rozpoczęliśmy już budowę szybkiej ładowarki w zatoce przystankowej przy ul. Wyszyńskiego.

Każdy elektrobus wyposażony jest w cztery moduły baterii o łącznej pojemności 160 kWh. Ładowanie baterii może się odbywać na dwa sposoby – za pomocą pantografu odwróconego (pantograf umieszczony jest na ładowarce i będzie się obniżał do dachu pojazdu, dzięki czemu można naładować akumulatory w ciągu kilku minut podczas przerwy na przystanku lub na końcu linii) lub przez złącze plug-in.

Jak informuje TLT, elektrobusy nie mają – jak to jest w przypadku trolejbusów – klasycznego silnika w zabudowie klatkowej, zastosowano w nich oś napędową ze zintegrowanymi silnikami marki ZF. Będą to pierwsze w Polsce autobusy elektryczne wyposażone w system ogrzewania zasilany CNG. Dzięki temu wyeliminowany został problem stosowania oleju opałowego, który psuł efekt ekologiczny. Pojazd wyposażony jest w komplet tablic o wysokiej rozdzielczości, wewnętrzną tablicę pod sufitem, ekran LCD, bramki liczące, wi-fi, GSM, monitoring wewnętrzny i zewnętrzny. Całością sterował będzie autokomputer SIL2, którego oprogramowanie zostało dostosowane do potrzeb TLT. System przystosowany jest w całości do pracy autonomicznej, niewymagającej ingerencji kierowcy w ciągu dnia.

Pojazdy mają trafić do obsługi linii 291, relacji Tychy Dworzec PKP – Szpital Wojewódzki. Będą się oczywiście pojawiały także na liniach trolejbusowych.