Epidemia zmienia priorytety

    5
    1212
    Straż miejska. Fot. UM Tychy

    Nastał czas, w którym musimy dokonywać wyboru i oceny tego, co jest mniej, a co bardziej ważne. Estetyka, czystość trawników, ulic schodzi na drugi plan.

    Stan epidemii i obostrzenia z nim związane w odczuciach wielu osób to po prostu stan wyjątkowy, czy też stan klęski żywiołowej na niespotykaną dotąd skalę. Służby medyczne, policjanci, strażacy i strażnicy miejscy pracują w stanie podwyższonej gotowości, a wykonywanie przez nich obowiązków obarczone jest dużą dozą ryzyka. Jednak ich praca i pomoc w różnych sytuacjach, reagowanie na zagrożenia, informowanie o nich – są po prostu nieocenione. Pisaliśmy już o pracy tyskich policjantów i strażaków, o dodatkowych zadaniach, jakie przed nimi postawiono. Podobnie jest w tyskiej Straży Miejskiej…

    Mobilizacja sił

    – Nastał dla nas czas, w którym musimy dokonywać wyboru i oceny tego co jest mniej, a co bardziej ważne – powiedział Sławomir Gurdek, rzecznik Straży Miejskiej w Tychach. – W tym wyborze kierujemy się przede wszystkim ochroną zdrowia i życia. Estetyka, czystość trawników, ulic czy chodników schodzi na drugi plan. Na przykład interwencję dotyczące nieprawidłowego parkowania są realizowane wyłącznie w sytuacjach, w których dochodzi do bezpośredniego zagrożenia w ruchu drogowym. Dlatego prosimy mieszkańców o wyrozumiałość i zrozumienie. Zawieszone zostały czynności wyjaśniające, które wymagałyby stawiennictwa w siedzibie straży osób postronnych. Wszystkie osoby pracujące dotychczas przy prowadzeniu tego typu czynności, jak również zajmujące się profilaktyką w szkołach, skierowanie zostały do działań patrolowych na terenie miasta Tychy.

    W szpitalu i przy transporcie próbek

    W pierwszych dniach ogłoszenia stanu epidemii, strażnicy brali udział w przystosowaniu jednego z bloków szpitala Megrez na potrzeby oddziału zakaźnego. Ponadto osobom, które przebywały na przymusowej kwarantannie dostarczali zakupy. Teraz zajmują się m.in. transportem próbek osób podejrzanych o zachorowania na COVID-19.

    – Nie bierzemy udziału w kontrolowaniu osób objętych kwarantanną, zadania te realizują funkcjonariusze KMP Tychy. My skupiamy się w dużej mierze na kontrolach i działaniu prewencyjnym, zwracamy uwagę na zakaz organizowania wszelkich zgromadzeń, spotkań i imprez, zakaz wychodzenia z domu, poza sytuacjami niezbędnymi, ograniczenia w przemieszczaniu się oraz grupowaniu osób powyżej dwóch, jak i poruszaniu się osób poniżej 18. roku życia. Prowadzimy kontrole wyłącznie w zakresie przemieszczania się pieszych i rowerzystów – dodał S. Gurdek.

    Pod zwierzchnictwem policji

    W związku z tym, że i straż i policja mają nowe obowiązki związane ze stanem epidemii, rząd podjął decyzję o ujednoliceniu procedur i przekazywania informacji. Straże miejskie przeszły pod zwierzchnictwo policji. KMP koordynuje działania, przekazując funkcjonariuszom Straży Miejskiej konkretne czynności do wykonania. W praktyce wygląda to tak, iż dyżurni jednostek pozostają ze sobą w stałym kontakcie, kierując w konkretne miejsca podległe patrole z chwilą uzyskania nowych informacji. Straż i policja przyjęły zasadę, by dla dobra ogółu funkcjonariuszy nie tworzyć mieszanych patroli.

    Epidemia, interwencje, kontrole..

    Walka z epidemią stała się dla strażników priorytetem, jednak na co dzień wykonują swoje normalne obowiązki. Jak się okazuje, liczba interwencji zgłaszanych do Straży Miejskiej nie zmienia się – ponad 1000 miesięcznie (w marcu – 1070). Chodzi o sprawy porządkowe, zakłócanie spokoju, prośby o interwencję, itd. Strażnicy reagowali także na informacje dotyczące bezdomnych – w marcu było 105 takich zgłoszeń. Nieco inaczej natomiast wyglądają obecnie działania kontrolne związane ze smogiem. W związku z poleceniem wojewody śląskiego, strażnicy ograniczyli do niezbędnego minimum kontrole w indywidualnych gospodarstwach domowych. Działania te zostaną rzecz jasna wznowione po odwołaniu polecenia.

    Dodajmy, iż dzięki staraniom pracowników Urzędu Miasta, funkcjonariuszom Straży Miejskiej nie brakuje środków ochrony osobistej – maseczki, okulary ochronne, kombinezony, rękawiczki, płyn dezynfekcyjny są zgromadzone w ilości, odpowiadającej liczbie zatrudnionych pracowników.

     

    5 KOMENTARZE

    1. Nie siejcie paniki i propagandy. Próbujecie naprawić błędy rządu? Nie jest to żaden stan wyjątkowy ani inny tylko wymyślony stan epidemii (ile osób jest w Tychach hospitalizowanych, hmm?) , aby szerzyć bezprawie, do którego przykładacie rękę swoimi artykułami i zastraszaniami w nich zawartymi.

    2. Estetyka i czystość ulic w Tychach jest na skandalicznym poziomie, a wisienką na torcie jest nasyp kolejowy i wysypisko śmieci na jego terenie. Panie redaktorze może zadziałalibyście coś w tym temacie w PKP i TZUK? Po z tym w czasach epidemii przede wszystkim trawniki, chodniki, okolice koszy powinny być czyste bo na tych przedmiotach jest mnóstwo bakterii, a koronawirus na plastiku utrzymuje się nawet tydzień. Uważam, że straż powinna zwiększyć ilość patroli po to aby realizować i te ważne sprawy związane z epidemią, i te związane z estetyką i bezpieczeństwem przechodniów i kierowców (nieprawidłowo zaparkowane samochody).

    Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.