MASTER bez zakłóceń odbiera i przetwarza odpady

0
629
Grzegorz Pasoń - kierowca, Daniel Dyrda-ładowacz. Źródło: Master Odpady i Energia.

Rozprzestrzeniający się w Polsce i na świecie koronawirus powoduje komplikacje w funkcjonowaniu wielu firm. Jak dotychczas bez większych problemów w tym bardzo trudnym czasie działa firma MASTER-Odpady i Energia Sp. z o.o. w Tychach. Ze względu na specyfikę i zakres działania – odbiór, przetwarzanie i zagospodarowanie odpadów – spółka nie może zaprzestać działalności.

– Ze względu na specyfikę naszej działalności nie możemy pozwolić sobie na przerwy w pracy, które zakłóciłyby odbiór odpadów z terenu miasta Tychy i gmin objętych obszarem działania Spółki – podkreśla Mieczysław Podmokły, Prezes Zarządu MASTER-Odpady i Energia Sp. z o.o. – Dlatego też podjęliśmy wiele istotnych działań, których celem jest zapewnienie pracownikom bezpiecznych warunków pracy. W pierwszej kolejności powołany został Zespół Kryzysowy, który pracuje nieprzerwanie, spotykając się dwa razy w tygodniu od momentu ogłoszenia pandemii. Zarząd jest w stałym kontakcie z Wydziałem Kryzysowym Miasta Tychy. Wszelkie wypracowane ustalenia wdrażane są natychmiastowo w życie. Robimy wszystko co możliwe, żeby epidemia koronawirusa nie zakłóciła ciągłości pracy naszej firmy – dodaje.

Pracownikom Spółki Master przekazano dostępne informacje na temat koronawirusa, a także jak się przed nim chronić – podkreśla Mirosław Pajor, Główny specjalista ds. BHP. W wielu miejscach na terenie zakładu rozwieszone zostały plakaty informacyjne.

– Pracownicy wydziałów produkcyjnych, którzy zajmują się przyjmowaniem odpadów i ich przetwarzaniem wyposażani są stale w maski ochronne i rękawice – mówi M. Pajor. – Przed wejściem na teren spółki, każdemu pracownikowi mierzona jest temperatura bezdotykowym termometrem. Ponadto, miejsca przebywania większej liczby osób, np. stołówki, szatnie, natryski i stanowiska pracy, są systematycznie odkażane. Wdrożono także odpowiednie procedury wobec pracowników firm zewnętrznych i kontrahentów.

– Pomimo trudnej sytuacji w firmach działających w okolicy – na terenie tyskiej strefy przemysłowej, co związane jest często ze wstrzymywaniem produkcji lub z przymusowymi postojami, nasza firma działa bez zakłóceń – podkreśla Paweł Kondratowicz, kierownik Działu Produkcji i Składowania. – Nasi pracownicy zdają sobie sprawę z tego, że jako firma branży odpadowej mamy duży wpływ na życie mieszkańców – na ich funkcjonowanie i przebywanie w bezpiecznym miejscu. Zagrożenie epidemią koronawirusa nie spowodowało lawiny zwolnień lekarskich, czy urlopów. Pracownicy zakładu Master wiedzą, że szczególnie teraz trzeba przychodzić do pracy – dodaje.

– Musimy przychodzić do pracy, żeby w miastach było czysto – podkreśla Robert Penkala operator liniowy. – Wiemy, gdzie pracujemy. Jesteśmy świadomi tego, że w odpadach, które do nas docierają, może znaleźć się coś niebezpiecznego, więc do zagrożeń jesteśmy już od lat przyzwyczajeni. Koronawirus to dodatkowe zagrożenie, ale jak będziemy przestrzegać wprowadzonych zasad chronienia się przed nim, to mamy nadzieję, że nic złego nam się nie przytrafi.

Mieszkańcy Tychów i gmin obsługiwanych przez Spółkę Master nie wytwarzają obecnie mniejszej ilości odpadów. – Dociera nas taka sama ilość, związane może być to również z zamknięciem we wszystkich okolicznych gminach Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych – komentuje P. Kondratowicz.

Pracownikami, którzy w dużym stopniu są narażeni na zakażenie koronawirusem, są kierowcy śmieciarek i jeżdżący z nimi ładowacze. Dla ich bezpieczeństwa kabiny pojazdów są częściej dezynfekowane, niż wymagają tego przepisy. Kierowcy i ładowacze pracują dodatkowo w wysokiej jakości maskach ochronnych.

– Samochody zostały wyposażone w dodatkowe żele antybakteryjne i przeciwwirusowe, dzięki czemu kierowcy i ładowacze mają możliwość do zachowania niezbędnej higieny w miejscu pracy poprzez płukanie rąk i dezynfekcję – informuje Artur Pajor, kierownik Działu Logistyki. – Wiemy jakie jest zagrożenie wynikające z koronawirusa, ale staramy się o tym nie myśleć za wiele – mówi Daniel Dyrda ładowacz.

– Mamy odpowiedni sprzęt zabezpieczający, maski, rękawiczki, więc czujemy się bezpiecznie. Pracujemy w terenie i staramy się unikać bezpośredniego kontaktu z postronnymi ludźmi, zachowując bezpieczną odległość – dodaje Grzegorz Pasoń kierowca. Odbieramy odpady od mieszkańców, bo wiemy, że jak nie przyjdziemy do pracy, to nikt za nas tego nie zrobi, a jak ich nie odbierzemy zgodnie z harmonogramem to momentalnie zatoniemy w śmieciach, a to doprowadzić może do kolejnej epidemii – dodaje G. Pasoń.

Miejscem, w którym dochodzi do bezpośredniego kontaktu pracowników Mastera z klientami, jest wjazd na teren zakładu – tzw. waga. Każdy pojazd przyjeżdżający z odpadami jest w tym miejscu ważony, a po wyładunku przejeżdża ponownie i musi zostać rozliczony. Szczególnie narażone są w tym miejscu pracownice wagi poprzez bezpośredni kontakt z kierowcami, innymi pracownikami zakładu, klientami odbierającymi karty BDO płacącymi często gotówką. W tym miejscu apelujemy, aby płatności za odbiór odpadów dokonywać bezgotówkowo, w tym za pośrednictwem karty.

– Trochę się obawiamy o nasze zdrowie – informuje Gabriela Błaż kasjer wagowy.
– Żadnego z klientów jednak nie wpuszczamy do naszego biura. Dokumenty przyjmujemy i podajemy przez okienko. Niektórzy klienci płacą gotówką, po jej przyjęciu od razu odkażamy ręce. Prosiłybyśmy w tym miejscu, aby płatności dokonywać jeżeli to możliwe kartą.

Jak podkreśla Krzysztof Setlak, Wiceprezes Zarządu MASTER – Odpady i Energia Sp. z o.o., firma jest dobrze zabezpieczona na wypadek rozwoju epidemii koronawirusa. – Cały czas dmuchamy na zimne – komentuje. – Wiemy jaka jest nasza rola w tym szczególnym czasie, jak wiele zależy od nas, od naszych pracowników. Dlatego mamy opracowane różne scenariusze działania, które będziemy realizować w zależności od tego co się wydarzy. Realizacja tychże (nawet najbardziej trudnych) scenariuszy nie byłaby możliwa bez odpowiedzialnej, dojrzałej, świadomej i oddanej załogi! – W imieniu zarządu chciałbym Im wszystkim podziękować. Mieszkańców objętych obszarem działania naszej firmy pragnę zapewnić, że MASTER, pomimo dużych trudności, na pewno będzie trwał w swojej służbie.