Elektryczne rowery już w Tychach

6
3667
Marcin Dworak (oficer rowerowy GZM) nie zapomniał, że dziś tłusty czwartek i wraz z rowerami przywiózł pączki.

Dziś (20.02) tyscy urzędnicy odebrali 8 elektrycznych rowerów, które dostarczył Górnośląski Związek Metropolitalny w ramach programu  „Rowerem lub na kole”. 2 z nich zostaną przekazane do Tyskiego Zakładu Usług Komunalnych, 3 do straży miejskiej, 1 do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, a 3 pozostałe pozostaną w urzędzie miasta.

Sam rower waży 27 kg, wyposażony jest w dwie sakwy 20 l. i osadzony na 28 calowych kołach. Baterię można ładować w biurze lub w jakimkolwiek miejscu z dostępem do sieci elektrycznej, jest ona wyjmowalna. Na jednym ładowaniu rower przejedzie ok. 80 km. Elektryczny silnik wspomagający działa z 5-cioma poziomami natężenia. Dzięki temu jeździ się na nim bardziej jak na skuterze, przez co można używać go w stroju oficjalnym, co ma ogromne znaczenie w codziennym życiu urzędniczym. Rower wyposażony jest również w funkcję pchania, co pozwala pokonywać bezdroża. Wówczas silnik rozpędza pojazd do 6 km/h. Może to okazać się przydatne, zwłaszcza, że sam jednoślad swoje waży, a z wypełnionymi sakwami ta waga może znacznie wzrosnąć.

– Nowe rowery elektryczne sprawią, że w Tychach będzie bardziej widoczna zrównoważona mobilność miejska. Szczególnie w godzinach szczytu rower w mieście jest najbardziej efektywnym środkiem transportu, a na krótkich dystansach jest bezkonkurencyjny. Rowery wspomagane elektrycznie jak te, które otrzymały Tychy z Metropolii, sprawiają, że każdy bez wysiłku może pokonać dowolny dystans, a tym samym wybierać rower zamiast samochodu. Co przekłada się na oszczędności dla środowiska i finansów, a także nie generuje dodatkowego ruchu samochodów na zatłoczonych ulicach – mówi Michał Kasperczyk, pełnomocnik Prezydenta Miasta Tychy ds. koordynowania i rozwoju ruchu rowerowego oraz zespołu zadaniowego ds. ścieżek rowerowych.

6 KOMENTARZE

  1. Fajnie się rządzi , jak nie trzeba sięgać do swojej kieszeni , ale Tychy z tego słyną !!!

    • Skoro wg pana Tychy takie wyjątkowe, proszę o podanie miasta, w którym inwestycje i inne wydatki pokrywane są z prywatnych środków prezydenta, burmistrza czy wójta.

  2. O ile przekazanie większości rowerów zrozumiem, to te 3 dla UM niby poco?, urzędnik nim pojedzie z 4 na 5 piętro, czy wielmożny prezydent będzie wraz z ochroną się nimi poruszać.

    • Ponieważ ten dziewiąty Tychy dostały już kilka miesięcy temu.

  3. Ja ma tylko jedno pytanie. Kiedy drogi w Tychach nie będą jak ser z dziurami,tzn. kiedy w końcu znajdą się pieniądza na faktyczne, a nie „fikcyjne” remonty dróg?

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.