W pierwszej rundzie szczebla centralnego piłkarskiego Pucharu Polski GKS Tychy zmierzył się w Bełchatowie z tamtejszym GKS. Podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicza wygrali 2:0 i awansowali do następnej rundy.
Mecz toczył się w trudnych warunkach, przy siąpiącym przez całe 90 minut deszczu, ślizgającej się piłce i butach piłkarzy. W pierwszej połowie nie zobaczyliśmy goli, choć okazje do ich zdobycia miały oba zespoły. Najlepsze oglądaliśmy w pierwszych fragmentach spotkania: w 6 min. po rzucie rożnym Szymon Lewicki z bliska posłał piłkę tuż obok słupka, a w 9 min. po drugiej stronie boiska Konrada Jałochę uratowała poprzeczka.
O ile przed przerwą więcej z gry mieli tyszanie, o tyle po zmianie stron groźniej atakowali bełchatowianie. W 48 min. minimalnie nad poprzeczką uderzył Emile Thiakane, a w 66 min. zaskakujący strzał tego samego gracza gospodarzy trafił w słupek.
Goście z Tychów dość szybko jednak opanowali sytuację, przejęli inicjatywę na boisku i udokumentowali swoją wyższość dwoma golami. W 70 min. pięknym uderzeniem z linii pola karnego popisał się Wojciech Szumilas i było 1:0, zaś w doliczonym czasie gry po dwójkowej akcji z Łukaszem Grzeszczykiem mecz zamknął Szymon Lewicki.
GKS Bełchatów – GKS Tychy 0:2 (0:0). Gole: Szumilas (70′) i Lewicki (90′).
GKS Tychy: Jałocha – Kallaste, Sołowiej, Kristo, Mańka – Moneta (72′ Steblecki), Daniel, Grzeszczyk, Szumilas, K. Piątek (79′ J. Piatek) – Lewicki. Żółta kartka: Moneta.
