Zwycięstwo w doliczonym czasie

0
326

W swoim ósmym spotkaniu ligowym tego sezonu, piłkarze GKS Tychy odnieśli czwarte zwycięstwo. Nie przyszło ono jednak tyszanom łatwo, a do tego w ostatniej chwili…

W przekroju całego meczu GKS z Wigrami Suwałki więcej z gry mieli gospodarze, ale ich licznym akcjom brakowało skutecznego wykończenia. Aż do 16 min. kiedy dośrodkowanie Łukasza Grzeszczyka z lewej strony główką zamienił na gola Kacper Piątek. Prowadzenie 1:0 dowieźli tyszanie do końca I połowy, choć suwałczanie kilka razy prostopadłymi podaniami za linię naszej obrony zmuszali Konrada Jałochę do wielkiego wysiłku.

Kiedy do końcowego gwizdka brakowało już ledwie kilkunastu minut, niespełna 4 tysiące widzów na trybunach Stadionu Miejskiego zamarło. Piłkarze Wigier poszli z kolejną kontrą, którą zakończyli podaniem w pole bramkowe GKS. Tam Bartosz Szeliga, chcąc wybić piłkę interweniował tak pechowo, że ulokował ją we własnej bramce i mieliśmy remis.

Trójkolorowi nie pogodzili się z tym wynikiem i grali do końca, co przyniosło efekt już w doliczonym czasie gry. Po rzucie wolnym Grzeszczyka, piłka znalazła się w posiadaniu Dario Krišto, który precyzyjnym strzałem umieścił ją w siatce gości i przypieczętował sukces zespołu trenera Ryszarda Tarasiewicza.

GKS Tychy – Wigry Suwałki 2:1 (1:0). Gole: K. Piątek (16′) i Krišto (90′) oraz Szeliga (78′ samob.)

GKS Tychy: Jałocha – Szeliga, Kowalczyk, Biernat, Mańka – Steblecki (66′ Moneta), Daniel, Grzeszczyk, Krišto, K. Piątek – Piątkowski (73′ Lewicki). Żółte kartki: Krišto, Steblecki, Piątkowski.