U Neptuna w gościach

0
1107

W Młodzieżowym Domu Kultury nr 1 im. Artystów Rodu Kossaków w Tychach trwa wystawa fotografii podwodnej „W głębinach”. Autorami zdjęć jest para nurkujących fotografów Irena Stangierska oraz Konrad Baar, którzy zgłębiając wody całego świata, pokazują jego niesamowity koloryt. Wystawa potrwa do 9 czerwca.

Fotografie wystawione w MDK nr 1 ogląda się wyśmienicie. Kompozycyjnie doskonałe, technicznie bez zarzutu, zachwycające przedstawionym tematem. O ile Konrad Baar skupia się bardziej na makrofotografii podwodnego świata przyrody, to w fotografiach Ireny Stangierskiej przejawia się temat ludzki. Dość często za cel swojego obiektywu obiera nurkujących kolegów lub niszczejące wraki statków, które sportretowała w wodach na całym globie. Sama przyznaje, że jej marzeniem jest sesja na dnie atolu Truk i atolu Bikini. Konrad bardziej ceni sobie towarzystwo zwierząt co widać na jego kadrach.

– Dość często skupiam się na makrofotografii, by być jak najbliżej moich bohaterów. Ten bezpośredni kontakt ze zwierzętami jest niezwykły, zwłaszcza kiedy dadzą się namówić na pozowanie – śmieje się fotograf. Obydwoje podkreślali jak ważna jest ochrona podwodnego świata. – Jesteśmy pod wodą tylko gośćmi, przychodzimy w odwiedziny i zostawiamy po sobie jak najlepsze wrażenie. Niestety ten fantastyczny świat wciąż niszczeje na skutek ludzkiej działalności. Pokazując nasze zdjęcia staramy się zwrócić uwagę na konieczność ochrony tych cudownych miejsc – dodaje Konrad.

Podwodna fotografia wymaga sporych umiejętności i poświęceń. Doskonały warsztat fotograficzny i nie mniejsze umiejętności z zakresu nurkowania uzupełnić trzeba kilogramami sprzętu. – Dokładnie piętnastoma kilogramami, bo tyle ze sobą każdorazowo zabieram. Pod wodą często spotykam się z bardzo słabym oświetleniem, dlatego konieczne są potężne lampy błyskowe. Dodatkowo zawsze zabieram statywy. Sama wodoszczelna obudowa do aparatu też swoje waży. Ale to tylko sprzęt. Równie ważna w fotografii przyrody jest cierpliwość i podejście. Przez te 6 lat pod wodą spędziłem setki godzin, a większość z nich w wyczekiwaniu, aż dajmy na to wieloszczet wyjdzie na światło dziennie. Na które swoją drogą też naczekałem się nie mało. Pod wodą ze światłem dzieje się prawdziwa magia i kiedy trafię na wyjątkowo ciekawe refleksy potrafię czekać na idealny moment do skutku. Tak, cierpliwość w fotografii przyrody jest bardzo ważną cechą – przybliżył fotograf.

Na wystawie podziwiać można zdjęcia przedstawiające m. in. polskie jeziora, meksykańskie cenoty, jaskinie Albanii i Francji, gipsową jaskinię Uralu w Rosji czy Morze Czerwone Egiptu. Wystawa jest darmowa.