Zwycięska seria trwa

0
425

Piłkarze GKS Tychy odnieśli czwarte z rzędu zwycięstwo i dzięki triumfowi 2:1 z GKS Jastrzębie wskoczyli na piąte miejsce w tabeli I ligi.

Goście z Jastrzębia wysoko postawili tyszanom poprzeczkę – grali szybko, ostro, odważnie i już w pierwszym kwadransie stworzyli kilka groźnych sytuacji pod bramką Jałochy. Tymczasem to podopieczni trenera Tarasiewicza objęli w 26 min. prowadzenie. Łukasz Grzeszczyk popisał się precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego i Drazik nie zdołał sięgnąć piłki, która tuż przy słupku wpadka do siatki.

GKS podwyższył kilka minut po zmianie stron. Tym razem indywidualną akcją popisał się Hubert Adamczyk, który wymanewrował w polu karnym kilku obrońców gości i strzelił nie do obrony. Kwadrans później, w 67 min. Jaroszek zdobył kontaktowego gola dla Jastrzębia i ostatnie 20 minut było bardzo nerwowe, bo goście za wszelką cenę chcieli wyrównać. Nawet wtedy, gdy po czerwonej kartce Wróbla musieli kończyć mecz w dziesiątkę. Na szczęście starania jastrzębian nie zakończyły się powodzeniem i czwarte z rzędu zwycięstwo GKS Tychy stało się faktem.

Rozegrany awansem mecz z Jastrzębiem był ostatnim spotkaniem tego sezonu na Stadionie Miejskim, na który teraz wejdą ekipy wymieniające murawę przed mistrzostwami świata FIFA U20. Tyscy pierwszoligowcy mają przed sobą jeszcze tylko dwa mecze wyjazdowe: w najbliższą sobotę 4 kwietnia w Częstochowie z Rakowem i dwa tygodnie później z Chojniczanką w Chojnicach.

GKS Tychy – GKS Jastrzębie 2:1 (1:0). Gole: Grzeszczyk (26′), Adamczyk (51′) oraz Jaroszek (67′)

GKS Tychy: Jałocha – Abramowicz, Kowalczyk, Biernat, Mańka – Adamczyk, Grzeszczyk, J. Piątek, Steblecki, K. Piątek (69′ Monterde) – Vojtuš (90′ Piątkowski). Żółta kartka: Steblecki.

Zdjęcia: Wojciech Wieczorek