Bardzo efektownym zwycięstwem 5:0 zakończyli piłkarze GKS Tychy niedzielny ligowy mecz z Wigrami Suwałki. Łupem bramkowym podzielili się: Vojtuš (2), Abramowicz, Grzeszczyk i Piątkowski.
Kibice dywagowali przed meczem, czy przypadkiem tyszanie nie „podłożą się” suwałczanom, żeby z ligi wypchnąć GKS Katowice. Już jednak pierwsze minuty pokazały, że dla Wigier nie będzie tego dnia taryfy ulgowej. W 8 min. po dośrodkowaniu Łukasza Grzeszczyka z rzutu rożnego, najlepszym refleksem w polu bramkowym wykazał się Dawid Abramowicz, który otworzył wynik spotkania. A potem było już tylko… lepiej.
W 21 min. prawą stroną boiska przedarł się Maciej Mańka, którego dośrodkowanie głową zamienił na drugiego gola Jakub Vojtuš. Niespełna kwadrans później oglądaliśmy niemal bliźniaczą akcję – znów rajd Mańki prawą stroną i ponownie Vojtuš, tym razem nogą umieszcza piłkę w siatce i na przerwę tyszanie schodzili z trzybramkową przewagą.
Na 4:0 podwyższył w 67 min. Grzeszczyk, który pewnie wykorzystał rzut karny, podyktowany po przewróceniu się Jakuba Piątka w obrębie szesnastki, a drużynę Wigier ostatecznie dobił w 90 min. wprowadzony dziesięć minut wcześniej Mateusz Piątkowski. Napastnik GKS celnym płaskim strzałem w długi róg bramki zakończył solowy rajd prawą stroną placu gry.
Kolejny mecz GKS Tychy rozegra już w najbliższą środę o godz. 18 na własnym stadionie, kiedy to awansem podejmować będzie GKS Jastrzębie. Będzie to ostatnie w tym sezonie spotkanie podopiecznych trenera Ryszarda Tarasiewicza na Edukacji 7.
GKS Tychy – Wigry Suwałki 5:0 (3:0) Gole: Abramowicz (8′), Vojtuš (21′ i 35′), Grzeszczyk (67′), Piątkowski (90′).
GKS Tychy: Jałocha – Abramowicz, Kowalczyk, Biernat, Mańka – Adamczyk (77′ Monterde), Grzeszczyk, J. Piątek, Steblecki (80′ Piątkowski), K. Piątek – Vojtuš. Żółta kartka: Vojtuš.
Zdjęcia: Wojciech Wieczorek