Przełamania nie było

2
381

Piłkarze GKS znowu zrobili prezent rywalowi i na własnym stadionie oddali Chojniczance komplet punktów. Choć przez większą część piątkowego spotkania przewaga była po stronie GKS, to jednak na pięć minut przed końcem goście wyprowadzili kontrę, po której zdobyli zwycięskiego gola.

Chojniczanka jest zespołem z dolnej połówki tabeli i potwierdziła to w Tychach. Gospodarze znacznie częściej niż w poprzednich meczach przedostawali się pod bramkę przeciwnika, tam jednak zawodzili na całej linii. Ale skoro gra się bez napastnika, to trudno spodziewać się odpowiedniego wykończenia ataków. Jakieś zagrożenie pod bramką Janukiewicza próbowali stwarzać aktywny Adamczyk i Monterde, któremu wreszcie chciało się biegać, ale było to zbyt mało.

Sytuacji nie zmieniło – bo i zmienić nie miało szans – wprowadzenie na boisku Vojtuśa, któremu 25 minut pobytu na placu gry wystarczyło, by u kibiców zyskać miano „tyskiego Rasiaka”.

W 85 min. kiks Grzybka wykorzystał rezerwowy Podgórski, który pognał z piłką lewą stroną boiska, po czym z ostrego kąta strzałem po ziemi pokonał Jałochę. W końcówce spotkania tyszanie egzekwowali kilka rzutów rożnych i kibice domagali się, by pod bramkę rywala pobiegł najwyższy w GKS Konrad Jałocha. Trener Tarasiewicz zatrzymał jednak bramkarza między słupkami, myśląc pewnie, że przy dośrodkowaniach poradzi sobie Vojtuś. Nie poradził sobie…

Mecz z Chojniczanką zakończył formalnie rundę jesienną w I lidze (najbliższe cztery mecze będą rozegrane awansem z rundy rewanżowej). Nie jest wykluczone, że po sobotnich spotkaniach pozostałych drużyn, GKS zakończy rundę w strefie spadkowej.

 

2 KOMENTARZE

  1. Takiego dziadostwa w Tychach nie było nawet wtedy kiedy grali w IV lidze. Jedynym wyjściem jest zwolnienie całego sztabu zarządzającego klubem, trenera i praktycznie wszystkich kopaczy bo piłkarzami nie byli i nie są. Można zostawić młodych Piątków, Jałochę, Tanżynę i może jeszcze dwóch młodych Polaków. Napewno nie nadaje się do gry Grzybek z pozostałymi obrońcami, Grzeszczyk z całą linią pomocy i atakiem. Tacy jak Vojtus już nigdy nie powinni grać w klubie wyżej jak B klasa. Chyba ,że jest plan powrotu do IV a może V ligi i czekać aż znajdzie się głupi co to gów..o kupi. Wstyd dla miasta, które za nasze wybudowali stadion z murawą czyli kartoflisko a mimo posiadania (okradania mieszkańców) zasobów finansowych nie potrafią zorganizować klubu o średnim poziomie sportowym czyli pewnego miejsca w połówce I ligi nie mówiąc o awansie i utrzymaniu się na stałe. W S T Y D !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.