Najgrubsza ryba w Polsce? Tyszanin wygrał z gigantem

2
4392

Ponad 100 kg i 2,6 m długości liczył sum gigant wyciągnięty przez Szymona Nowowiejskiego z Zalewu Rybnickiego. – To nie jest fotomontaż. Po wyciągnięciu na brzeg suma zważyliśmy specjalistycznym sprzętem i wypuściliśmy do wody. O takich okazach chodzą słuchy nie od dziś – wspomina wędkarz.

Szymon to mieszkaniec Tychów. Na ryby wybrał się z kilkoma kolegami. Przyznaje, że wyciągnięcie takiego okazu nie jest proste, ale byli na to przygotowani. – Mamy specjalne plecionki, kołowrotki i wagę. Niektórzy rzucają taką rybę na piasek i zastanawiają się, od czego zacząć. My zajęliśmy się nią jak dzieckiem. Zważyliśmy ją tak, by nie wytrzeć za dużo śluzu i wypuściliśmy do wody. Koledzy wyciągają tu czasami okazy po około 2,4 metra, ale takie ponad 2,5 metra to rzadkość. Nie zamierzam jednak spocząć na laurach. Już szykuje się na okaz ponad 2,7 metra.

Działająca przy zalewie elektrownia stwarza idealne warunki do rozwoju ryb. Wodę, która nigdy całkowicie nie zamarza, upodobały sobie szczególnie sumy. Wyciąganie suma na brzeg trwało kilkanaście minut. Szymon przyznaje, że na szczęście akurat łowił z kolegami. Gdyby był sam, wyciągnięcie ponad 100-kilogramowego giganta mogłoby okazać się niemożliwe.

 

 

2 KOMENTARZE

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.