Hokejowa Liga Mistrzów: Przed meczem z HC Bolzano

0
281

Dzisiejsza konferencja prasowa trenera Andreja Gusowa i Bartłomieja Pociechy przed meczem Hokejowej Ligi Mistrzów z HC Bolzano (10.10, godz. 17.30) zaczęła się od informacji, iż Siergiej Dorofiejew nie jest już zawodnikiem GKS.

32-letni zawodnik dołączył do zespołu zaledwie trzy tygodnie temu, zagrał w 10 meczach. Zdobył 1 bramkę, zaliczył 3 asysty. Kontrakt rozwiązano po występie tyszan w Toruniu i trener Gusow sporo uwagi poświęcił grze obcokrajowców w tyskim zespole.

– To właśnie obcokrajowcy mają być tymi, którzy najwięcej wnoszą do zespołu, decydują o wyniku. Nie może być tak, że rozpoczynają przygotowania kilka tygodni później. Drużyna od początku powinna trenować razem, a nie żebyśmy do Sylwestra doprowadzali ich formę do jako takiego poziomu… Jeden gol Szczechury w lidze, strzelony kadrze PZHL i dwie bramki Cichego – strzelone kadrze PZHL i Orlikowi to nie jest to, czego oczekujemy od tych zawodników. Słabiej spisuje się też Klimenko… Rozmawiam z obcokrajowcami, tłumaczę, że są liderami, że będę od nich więcej wymagał. Ale dzisiaj nie widzę kto miałby pociągnąć ten zespół. Polscy zawodnicy nie wyglądają gorzej od obcokrajowców, a w wielu sytuacjach – lepiej. Po  meczu z Toruniem powiedziałem zawodnikom, że jeszcze jedno takie spotkanie, to następny obcokrajowiec pojedzie do domu. Nie będę zwracał uwagi kto, jakie ma nazwisko i jakie statystyki. Zawodnik, który przyjeżdża zza granicy powinien się wyróżniać.

Pytany o sytuację kadrową, trener Gusow stwierdzi, iż kontuzjowani są Kamil Kalinowski i Kamil Górny. Reszta zespołu normalnie trenuje. Biorąc pod uwagę terminarz ligowy, na specjalne przygotowania nie było czasu.

– Obserwowałem mecz Bolzano z drużynami ze Szwecji i Finlandii. To zespół, który zrobił olbrzymie postępy. W zeszłym sezonie wygrał ligę EBEL, potem klub zakontraktował kilkunastu Kanadyjczyków. Widać, że chcą dojść w Lidze Mistrzów jak najwyżej. W porównaniu ze Szwedami i Finami, grają hokej bardziej defensywny i raczej czekają na kontry. Ale tutaj grają rewelacyjnie. Ich kontry prowadzone z dużym impetem. To zawodnicy o bardzo dobrych warunkach fizycznych, grają agresywnie, ale to Kanadyjczycy mają we krwi – najpierw gra ciałem, a potem gra o krążek. Atutem zespołu są też przewagi. Moi zawodnicy muszą pamiętać, że na tym poziomie rywale wykorzystują nawet pół błędu. Musimy ich unikać, skutecznie likwidować kontry i uważać, aby nie robić kar. Wierzę, że chłopaki bardzo chcą zdobyć punkt, dwa, może trzy, ale żeby wygrać, to  musimy… wyskoczyć ze spodni.

Na pytanie jak zagrać, Bartłomiej Pociecha, odpowiedział krótko:

– Odpowiedzialnie. Pokazać wszystko to, co umiemy najlepszego, podejmować właściwie decyzje i walczyć o każdy metr lodu….

Do rozegrania pozostały: 9.10 Helsinki – Skelleftea, 10.10 GKS Tychy – HC Bolzano, 16.10 Skelleftea – Helsinki, 16.10 Bolzano – GKS Tychy.