Stadion Zimowy w Tychach zamienił się w arenę prawdziwych esportowych emocji. Po raz pierwszy w historii rozegrano turniej, w którym zawodnicy grali na padach. Na lodzie wystąpiło 32 uczestników, którzy rywalizowali w najnowszej grze NHL19. Nie brakowało trzymających w napięciu pojedynków, bójek, rzutów karnych czy sensacyjnych
rozstrzygnięć. Awans do fazy pucharowej wywalczył GKS Tychy.
– Specjalnie przygotowane koszulki, hymn, tafla lodowiska i drużyny sprawiły, że każdy uczestnik turnieju mógł poczuć klimat Ligi Mistrzów. Wirtualne rozgrywki udowodniły również, że takie inicjatywy są potrzebne w Tychach. Chętnych było zdecydowanie więcej niż miejsc. Było widać, że wielu zawodników solidnie przygotowywało się do
turnieju i gra NHL jest ich mocną stronę. Oczywiście przede wszystkim chodziło jednak o dobrą zabawę, integrację i promocję hokeja – mówi Krzysztof Trzosek, rzecznik prasowy Tyskiego Sportu S.A.
32 zawodników zostało przypisanych do każdego zespołu występującego w Lidze Mistrzów. Przed startem rozgrywek uczestnicy turnieju ustawili się na niebieskich liniach i wysłuchali oficjalnego hymnu CHL. Formuła rozgrywek była niemal identyczna jak w Lidze Mistrzów. Zmagania na Stadionie Zimowym rozpoczęły się o 19. Mecz finałowy został rozegrany o 2:30.
Najlepszym zawodnikiem turniej został Kamil Mużelak grający ZSC Lions Zurich. Drugie miejsce zajął Dawid Duży (Storhamar). Na ostatnim miejscu na podium uplasował się prowadzony przez Marcina Majtę, Aalborg Pirates.
– Przygotowaliśmy bardzo atrakcyjne nagrody. Najlepsi zawodnicy zdobyli m.in koszulki meczowe GKS Tychy, gry NHL 19, krążki CHL, bilet VIP na spotkanie GKS Tychy – HC Bolzano czy karnety na sezon zasadniczy PHL. Dziękujemy również współorganizatorowi turnieju – Krajowej Federacji Sportów Elektronicznych za profesjonalną obsługę i
wsparcie techniczne – dodaje Krzysztof Trzosek.
źródło: Tyski Sport
