Społeczne Stowarzyszenie Hospicjum im. św. Kaliksta I w Tychach od 25 lat pomaga osobom cierpiącym nieuleczalne nowotwory. W maju tego roku Hospicjum obchodziło pierwszą rocznicę otwarcia oddziału stacjonarnego. Stowarzyszenie od początku istnienia opierało swoja działalność na pracy wolontariuszy, jednak z upływem lat nabrało odpowiedniej struktury, która pozwoliła na zatrudnienie profesjonalnego personelu. Pomimo częściowej profesjonalizacji, Hospicjum wciąż korzysta z pomocy wolontariuszy, bez której tak naprawdę nie miałoby miejsca bytu.
Abu zostać wolontariuszem Hospicjum im. św. Kaliksta I w Tychach trzeba spełnić dwa warunki. Pierwszym jest pełnoletność, drugim zaś przejście trzy miesięcznego wewnętrznego kursu. Kurs takowy jest bezpłatny a 3 godzinne zajęcia odbywają się raz w tygodniu. -Przejście kursu jest absolutnie niezbędne. Mówimy tutaj o bezpośredniej pomocy osobom chorym na nowotwory w terminalnym okresie choroby [termin medyczny określający chorobę, której sposoby leczenia są nieznane i która we wszystkich przypadkach nieuchronnie prowadzi do śmierci – przyp. red.]. Bardzo często zajmujemy się osobami starszymi, które potrzebują pomocy w podstawowych czynnościach. Celem kursu jest przygotowanie psychiczne wolontariusza oraz zapewnienie mu jak największej wiedzy z zakresu udzielania takiej pomocy – tłumaczy Maria Chromy, koordynator wolontariatu w Hospicjum.
Przyszłego wolontariusza przeszkolą zatrudnione pielęgniarki, lekarze, rehabilitanci, psycholodzy oraz ksiądz. Uczą przede wszystkim podejścia, bowiem odpowiednie ustosunkowanie się do sytuacji, w której znajdzie się wolontariusz jest tutaj kluczowe. – Tak naprawdę sprawy techniczne są drugorzędne. Najważniejsze jest oswojenie się z […]
Dalsza część artykuły w najnowszym wydaniu Twoich Tychów
