Inwestor nie miał pozwolenia [aktualizacja]

4
3177

Sprawy wycinki drzew i zniszczenia gniazd w okresie lęgowym ciąg dalszy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że inwestor nie wystąpił do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach o pozwolenie na wycinkę drzew przed przystąpieniem do pracy, do czego był zobowiązany. Prawdopodobne jest, że w związku z zaistniałą sytuacją Urząd Miasta Tychy zawiadomi policję o wykroczeniu podlegającym przepisom karnym.

Całą sprawą żywo zainteresowali się mieszkańcy Tychów, i pod przewodnictwem Karoliny Chemicz-Pałys zbiorą się 20 lipca o 17.30 na feralnym placu, aby zamanifestować swój sprzeciw wobec niszczenia przyrody w naszym mieście. Na spotkanie zaproszono przedstawicieli władz miasta -Złożyliśmy pismo o utworzeniu komisji doraźnej do monitorowania wszystkich pozwoleń na wycinkę drzew w okresie ochronnym. Nie pozwolimy aby w Tychach prym wiódł prywatny interes nad interesem społecznym, jakim jest miejska fauna i flora. Tychy to zielone miasto, z ogromną ilością zielonych pasów, parków, trawników czy posadzonych przez miasto kwiatów. Dzięki temu odróżniamy się od innych miast w aglomeracji śląskiej i uważam, że w interesie każdego mieszkańca miasta jest zachowanie tej zielonej odrębności.

W razie niepogody spotkanie odbędzie się w sali konferencyjnej Centrum Balbina.

 

[aktualizacja]

Działająca z up. Prezydenta Miasta Tychy, naczelnik Wydziału Komunalnego Ochrony Środowiska i Rolnictwa złożyła wniosek do Komendy Miejskiej Policji w Tychach dotyczący niszczenia gniazd ptasich oraz płoszenia ptaków objętych ochroną gatunkową.

W uzasadnieniu wniosku czytamy : „Na skutek podjętych działań zniszczone zostały siedliska i miejsca lęgowe bytujących tam ptaków i innych gatunków zwierząt, podlegających ochronie gatunkowej. Prosimy o podjęcie działań wynikających z Państwa kompetencji. na podstawie art. 131 ustawy z dnia 16 kwietnia 2014r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2018r., poz. 142 tj. z późn. zm.).”

 

Z wnioskiem o pozwolenie na wycinkę drzew wystąpiła firma, która 13 czerwca decyzją UM w Tychach  otrzymała pozwolenie na wycinkę drzew z uwzględnieniem okresu lęgowego ptaków. Po skontaktowaniu się z sekretariatem spółki dowiedzieliśmy się, że grunt nie należy do spółki, bowiem został sprzedany.

4 KOMENTARZE

  1. Na miejscu była policja gdyby podjęła rzetelne wykonała swoje obowiązki nie doszło by do dewastacji.

  2. jakich „innych gatunków”, to było poletko pełne psich odchodów i chaszczy w których pili lokalni menele, poza ptaszkami i psimi kupami niczego innego tam nie było! Dewastacja czego, tych paru samosiejek, nie dajmy się zwariować, najwyższa była pora by z tym niechlujnym zakątkiem ktoś zrobił porządek, a że budowa nowego nie podoba się tym co już mieszkają, przecież to u nas standard, a najłatwiej załatwiać takie sprawy na „ekologa”

  3. Przestrzeganie prawa jest naczelną sprawą, a że „ted_p” nie zna się na prawie to widać po przeczytaniu posta. No chyba, że chodzi o tych co „prawo stanowią”. Radzę przeczytać tekst ze zrozumieniem i wyciągnąć wnioski … Kto inny dostał zgodę, a kto inny wycinał … „ted_p” życzę powodzenia w takim świecie.

  4. ted_p odnosząc się tylko do kwestii porządkowej- co prawda menele teraz nie mają gdzie siedzieć, bo wszystko widać, ale niechlujny zakątek pozostał. Zostały uprzątnięte jedynie gałęzie i pocięte pieńki. Miejsce to wygląda jak po przejściu huraganu. Porozrywane reklamówki, worki, szmaty, plastiki..

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.