Wojewoda zburzy żyrafę?

0
380

Jeszcze nie umilkły echa ubiegłorocznej „dekomunizacji” patronów m.in. tyskich ulic, a nie jest wykluczone, że wkrótce widmo kontrowersyjnej ustawy sejmowej z 1 kwietnia 2016 roku powróci do naszego miasta.

W drugiej połowie lutego II wicewojewoda śląski z nadania PiS, Mariusz Trepka wystosował do prezydentów, burmistrzów i wójtów miast i gmin regionu pismo przypominające, że w terminie do 31 marca br. właściciele nieruchomości, na których znajdują się pomniki, kopce, obeliski, popiersia itp. obiekty upamiętniające osoby, organizacje, wydarzenia lub daty symbolizujące komunizm lub inny ustrój totalitarny lub propagujące taki ustrój – winni taki obiekt usunąć. Wicewojewoda zwraca się także o sporządzenie wykazu takich obiektów, zawierającego m.in. nazwe, usytuowanie, materiał z jakiego jest wykonany i szacunkowy koszt usunięcia.

Wiadomym jest, że od momentu uchwalenia przez sejm rzeczonej ustawy, na celowniku IPN (który decyduje o zakwalifikowaniu pomnika, czy patrona ulicy do usunięcia) znalazł się odsłonięty w latach 70. ub. wieku Pomnik Walki i Pracy w parku przy ul. Edukacji. Tyle, że od przynajmniej ćwierćwiecza pomnik autorstwa tyskiego rzeźbiarza Augustyna Dyrdy funkcjonuje pod potoczną i lubianą przez tyszan nazwą „żyrafa” i mało kto już pamięta jak się nazywał kilkadziesiąt lat temu. A już z propagowaniem jakiegokolwiek ustroju w ogóle się nie kojarzy.

Stąd nie dziwi odpowiedź, jaką tyski Urząd Miasta wystosował do Katowic, w której czytamy, iż „na terenie miasta Tychy nie ma pomników spełniających przesłanki ustawy (…) o zakazie propagowania komunizmu (…)”. Trudno jednak stwierdzić, czy taka odpowiedź zadowoli wojewodę, zwłaszcza, że podczas sesji Rady Miasta, na której zmieniano nazwę parku przy UM na „Park Miejski Solidarności”, w kuluarowych rozmowach jeden z wnioskodawców, przedstawiciel Klubu Gazety Polskiej nie ukrywał, że będzie dążył do usunięcia „żyrafy” z krajobrazu Tychów…

Jako, że ustawa dotyczy także nazw jednostek gminy, pod znakiem zapytania stoi też przyszłość Leona Kruczkowskiego jako patrona najstarszego w mieście LO nr 1. Ulicę Kruczkowskiego w Sosnowcu już bowiem wojewoda zmienił.