Ostatnia kolejka sezonu zasadniczego Futsal Ekstraklasy była delikatnie mówiąc szalona. Padło 50 goli, z czego aż 14 w meczu GKS Tychy – AZS UG Gdańsk.
Ostatnia, 22. kolejka Futsal Ekstraklasy nie mogła już nic zmienić jeśli chodzi o udział w play-off i play-out. Jedynie mogła wpłynąć na to, kto z kim zagra w tej pierwszej fazie. GKS przegrał z ostatnim w tabeli AZS UG Gdańsk 6:8.
Podopieczni Grzegorza Morkisa spotkanie z gdańszczanami rozpoczęli najgorzej jak tylko mogli. Już po dziesięciu minutach było 0:3, co było karą za fatalną postawę tyszan. Nadzieję w serca tyszan wlał Michał Słonina, który w 12. min. zdobył pierwszego gola dla GKS. Jednocześnie było to premierowe trafienie „Słonika” w tyskiej hali po powrocie do drużyny Morkisa. Pięć minut później kontaktową bramkę zdobył Bartłomiej Sitko. Jednak po niespełna minucie źle ustawiony Pękala wpakował piłkę do swojej bramki ustalając wynik do przerwy.
Drugą część gry GKS rozpoczął fenomenalnie. Już 10 sekund po wznowieniu gry do bramki rywali trafił Sitko, a 35 sekund później drugie trafienie dołożył Słonina. Remis utrzymał się niecałą minutę, a Patryk Betleja skapitulował piąty raz. W 29. min. Wojciech Marynowicz wyrównał, a minutę później na prowadzenie wyprowadził tyszan Łukasz Jagiełło. Jednak od tego momentu przeważali goście, którzy zdobyli kolejne trzy gole dające im zasłużoną wygraną.
Teraz zespoły Futsal Ekstraklasy mają czas, aby przygotować się do udziału w play-off i play-out. Tyszanie w tej drugiej fazie zmierzą się z zespołami Gwiazdy Ruda Śląska, AZS UŚ Katowice oraz AZS UG Gdańsk.
GKS Tychy – AZS UG Gdańsk 6:8 (2:4). Bramki: Słonina 2, Sitko 2, Marynowicz i Jagiełło.
GKS: Betleja – Myszor, Wolak, Słonina, Harazim, Sitko, Marynowicz, Jagiełło, Pękala, Włodarek i Szachnitowski.
