Pierwszy sparing na remis, kolejny we wtorek

0
306

Przebywający na przedsezonowym zgrupowaniu w Czechach piłkarze GKS Tychy mają już za sobą tydzień ciężkich treningów i zremisowany sparing. Przed nimi jeszcze cztery dni kontrolne w… pięć dni.

Od środy, 4 lipca podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicza przebywają w miejscowości Valašské Meziříčí, gdzie ładują akumulatory przed rozpoczynającym się 21 bm. nowym sezonem w I lidze. Niedługo po przejeździe do bazy w Czechach, niejako z marszu tyszanie rozegrali pierwszy z zaplanowanych sparingów, a ich rywalem był zespół MFK Vitkovice.

Sparing, w którym Ryszard Tarasiewicz zagrał dwoma jedenastkami piłkarzy, zakończył się remisem 1:1, a oba gole padły w I połowie spotkania. Przed przerwą arbiter podyktował też trzy rzuty karne, z czego dwie egzekutorzy wykonali bezbłędnie.

Pomylił się jedynie Kamil Zapolnik w 25 min., gdy sędzia zauważył faul w polu karnym Vitkovic. Napastnik GKS nie wykorzystał jednak znakomitej okazji na gola, w przeciwieństwie do Vladimira Mišínskego, który w 35 min. zupełnie zmylił z „jedenastki” Konrada Jałochę, dając czeskiej drużynie prowadzenie.

Gracze MFK cieszyli się nim raptem trzy minuty, bowiem po faulu w narożniku pola karnego Vitkovic arbiter po raz trzeci wskazał na wapno. Do piłki podszedł Łukasz Grzeszczyk i posłał piłkę w przeciwległy róg do tego, w który rzucił się bramkarz rywali. Remis 1:1, z którym oba zespoły schodziły na przerwę, utrzymał się już do końcowego gwizdka, choć zarówno Vitkovice jak i GKS miały jeszcze kilka okazji do zmiany rezultatu.

W pierwszej połowie pierwszego podczas zgrupowania meczu kontrolnego GKS Tychy zagrał w składzie: Konrad Jałocha – Marcin Biernat, Daniel Tanżyna, Dawid Abramowicz – Mateusz Grzybek, Edgar Bernhardt, Keon Daniel, Jakub Piątek, Łukasz Grzeszczyk, Kamil Zapolnik – Piotr Giel. Po przerwie na boisku pojawili się: Mateusz Maciejowski – Mateusz Pańkowski, Marcin Kowalczyk, Konrad Pipia, Maciej Mańka, Dominik Połap, Łukasz Bogusławski, Jan Biegański, Kacper Piątek, Michał Staniucha – Piotr Ćwielong.

Uważni kibice z pewnością zauważyli w składzie nazwisko Marcina Kowalczyka, 33-letniego obrońcy, który ma za sobą mecze w polskiej ekstraklasie (w barwach GKS Bełchatów), a także w klubach rosyjskich (Dinamo Moskwa, Wołga Niżnyj Nowogród), z którymi walczył w eliminacjach Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Ostatnie dwa sezony Kowalczyk spędził w chorzowskim Ruchu, skąd trafił do Tychów. Władze GKS podpisały z doświadczonym defensorem umowę do końca najbliższego sezonu, z opcją przedłużenia o kolejny rok.

Jedynie na chwilę pojawił się natomiast w Tychach Damian Nieśmiałowski. Choć „Nieśmiał” wrócił z wypożyczenia z Garbarni Kraków, to jednak najprawdopodobniej wróci pod Wawel, gdyż trener Tarasiewicz uważa, że piłkarz powinien przede wszystkim grać, a tego w GKS nie był mu w stanie zagwarantować.

Tyscy piłkarze rozpoczęli ostatni tydzień zgrupowania w Valašskym Meziříčí. W ciągu pięciu ostatnich dni rozegrają oni… cztery sparingi. We wtorek 10.07 ich przeciwnikiem będzie MFK Frýdek-Místek, natomiast w czwartek zagrają dwa spotkania. O godz. 10.30 zmierzą siły z ukraińskim zespołem Karpaty Lwów, natomiast o godz. 17 spotkają się ze Spartakiem Hulin. Czeskie zgrupowanie zakończą potyczką z miejscową drużyną TJ Valašské Meziříčí.

Foto: Tyski Sport