UM Tychy: Prosty język zamiast urzędniczej nowomowy

0
826

Tychy są pierwszym samorządem w Polsce, który zdecydował się na realizacje projektu, mającego na celu wprowadzenie prostego języka w pismach i dokumentach kierowanych do mieszkańców. Dzisiaj wykład i warsztaty poprowadził  dr Tomasz Piekot, językoznawca z  Pracowni Prostej Polszczyzny Uniwersytetu Wrocławskiego.
W 2017 roku tyski UM wystosował blisko 100.000 pism, a od stycznia  do maja tego roku – 44,432.  Najwięcej poczty wysyła Wydział Podatków i Opłat oraz Wydział Gospodarki Nieruchomościami.
– Chcemy, by nasi mieszkańcy czytając pismo z naszego urzędu nie zastanawiali się, co autor miał na myśli, by był to tekst jasny i zrozumiały dla każdego – powiedział prezydent Andrzej Dziuba. – Zamiast przytaczać na początku szereg przepisów, aktów, można po prostu napisać: „Szanowny Panie, zalega pan ze zapłatą 124 złotych na rzecz … „, a pod spodem podać podstawę prawną i wszelkie przepisy, z których wynika taka, a nie inna decyzja.  Myślę, że mieszkańcy inaczej zareagują na tak sformułowane pisma. Sam niedawno nie zrozumiałem urzędowego pisma, z którym zgłosił się do mnie jeden z radnych. Musieliśmy się skonsultować się z naczelnikiem,  który to pismo napisał.
Projekt rozpoczyna się w Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, który do mieszkańców pisze najwięcej.
– Pracując w urzędzie przez lata, niektóre zwroty i zdania wydają się nam, urzędnikom, jasne i oczywiste, a przecież mieszkańcy mają prawo ich nie rozumieć – dodała naczelnik, Katarzyna Szymkowska. – Usprawnienie komunikacji z mieszkańcami wymaga jednak zdobycia nowych umiejętności. Zaczęliśmy dzisiaj od wykładu i warsztatów na temat nowych zasad sporządzania pism, formułowania zdań, itd. To nie jest prosta sprawa, bo przecież są pewne sformułowania prawne, techniczne, które trzeba stosować. Te nowe zasady dotyczą zarówno spraw zasadniczych, merytorycznych, jak i drobnych sformułowań, unikania zbędnych określeń, np. piszemy „Tychy , dnia 5 czerwca. Ale to „dnia” jest niepotrzebne. Na pewno stosować będziemy sformułowanie grzecznościowe do mieszkańców: „Szanowna Pani, „Szanowny Panie” i unikać  zaczynania pism od słów: „W odpowiedzi na pismo z dnia…” , itd.
Foto: Leszek Sobieraj