Kilkuset tyszan na Wigilii

0
108

Zorganizowana przez Stowarzyszenie Inicjatywa Tyska i kupców z Tyskich Hal Targowych I Tyska Wigilia dla Potrzebujących okazała się przedsięwzięciem bardzo potrzebnym i spotkała się z ciepłym i wdzięcznym przyjęciem jego uczestników. W niedzielę, 17 grudnia w wigilijnym namiocie przy al. Piłsudskiego pojawiło się w ciągu czterech godzin kilkuset (a niektórzy twierdzą, że nawet około tysiąca) tyszan.
Na wszystkich czekała m.in. pyszna zupa grzybowa, żurek i barszczyk, a także pierogi, bigos, świąteczny pasztet, przetwory rybne, a także kilka rodzajów ciast, kawa, herbata z cytryną, napoje i jogurty – wszystko przygotowane lub przekazane przez sponsorów tego niezwykłego przedsięwzięcia.
Osoby samotne, bezdomne lub znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej mogły poczuć się jak… w restauracji, po przyjściu zapraszani byli bowiem wprost do stołów, gdzie obsługiwało ich kilkudziesięciu wolontariuszy, a wśród nich sporo osób młodych, harcerze, seniorzy, radni klubu Inicjatywa Tyska i członkowie stowarzyszenia kupców. Kilka godzin z mieszkańcami spędziła też wiceprezydent Tychów Daria Szczepańska, Wigilię odwiedził też dwukrotnie ks. prałat Józef Szklorz, zachęcając do łamania się opłatkiem.
– Nigdy jeszcze tak się nie najadłem, jak dzisiaj – stwierdził starszy pan opuszczając parking przy Tyskich Halach Targowych. – A jeszcze dużo pyszności panie zapakowały mi do domu! – mówił ucieszony. Równie zadowoleni byli inni uczestnicy I Tyskiej Wigilii dla Potrzebujących, pytający często czy organizatorzy nie planują przypadkiem równie pysznie i hojnie ugościć tyszan przy okazji Wielkanocy…
Kilkudziesięciu starszym osobom, które chciały wziąć udział w Wigilii, ale z przyczyn zdrowotnych nie mogły się tam pojawić, wolontariusze zawieźli świąteczne potrawy do domów.