Bolesny powrót do ligi

0
71

Hokeiści GKS Tychy wrócili do ligowej rzeczywistości. Powrót był bolesny, bowiem tyszanie mimo prowadzenia 3:0 przegrali z Comarch Cracovią.
„Starcie Mistrzów” lepiej rozpoczęło się dla przyjezdnych. Tomas Sykora umieścił krążek w tyskiej bramce, ale po konsultacji z asystentami sędzia gola nie uznał. Strzał bowiem padł po gwizdku.
Chwilę po tej sytuacji było już 1:0 dla tyszan. Jakub Witecki oddał fantastyczny strzał i wyprowadził GKS na prowadzenie. W 17. min. strzelec pierwszej bramki wystąpił w roli asystenta. Drugiego gola na swoim koncie zapisać mógł natomiast Kamil Kalinowski. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i nadal dominowali „Trójkolorowi”. Podwyższyli nawet prowadzenie za sprawą Radosława Galanta.
I na tym się zakończył festiwal tyszan. Inicjatywę przejęli rywale, którzy w 32. min. zdobyli pierwszego gola, a cztery min. później złapali kontakt z tyszanami. W trzeciej tercji krakowianie przeważali i szukali wyrównania. Udało im się to w 53. min., a do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. Ta jednak nie wyłoniła zwycięzcy, a zawodnicy musieli wykonywać rzuty karne. W nich górą byli podopieczni Rudolfa Rohacka i zasłużenie wygrali pojedynek.
GKS Tychy – Comarch Cracovia 3:4 (2:0, 1:2, 0:1, d. 0:0, k. 0:3)
1:0 Jakub Witecki – Radosław Galant – Kamil Kalinowski (06:47)
2:0 Kamil Kalinowski – Jakub Witecki (16:43)
3:0 Radosław Galant – Mateusz Gościński (24:52) 4/4
3:1 Krystian Dziubiński – Petr Sinagl (31:02)
3:2 Olivier Paczkowski – Paweł Zygmunt (34:49)
3:3 Petr Sinagl – Mateusz Rompkowski (52:24)
3:4 Tomas Sykora (65:00) (decydujący rzut karny)
GKS Tychy: John Murray, (Kamil Lewartowski) – Bartłomiej Pociecha, Bartosz Ciura; Radosław Galant, Kamil Kalinowski, Jakub Witecki – Mateusz Bryk, Michał Kotlorz; Mateusz Gościński, Jarosław Rzeszutko, Adam Bagiński – Michał Woźnica, Ilya Kaznadziei; Krys Kolanos, Michel Cichy, Alex Szczechura – Kamil Górny, Michael Kolarz; Bartłomiej Jeziorski, Filip Komorski, Patryk Kogut
Foto: ARC