Wymęczony remis tyszan

0
82

W zaległym spotkaniu o mistrzostwo I ligi piłkarze GKS Tychy zremisowali w czwartek w Chorzowie z tamtejszym Ruchem 2:2, zdobywając oba gole w ostatnich minutach meczu.
Do przerwy źle grający tyszanie przegrywali 0:1, po golu w 31 min. Urbańczyka. Po zmianie stron, w 57 min. Ruch podwyższył na 2:0, choć telewizyjne powtórki zdają się potwierdzać opinię bramkarza Marka Igaza, który twierdził, że po przypadkowym odbiciu piłki przez Michała Fidziukiewicza, ta nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej. Gol jednak został uznany, GKS przegrywał 0:2 i w dalszym ciągu nie umiał znaleźć sposobu na ostatni zespół w tabeli.
Gdy przyszła przedostatnia minuta meczu, Dawid Abramowicz płaskim strzałem przy słupku zdobył kontaktowego gola i tyszanie ruszyli do zmasowanego ataku. W piątej minucie doliczonego czasu gry, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Piotra Ćwielonga, piłka trafiła do Łukasza Matusiaka, który ostatnim kopnięciem tego meczu ulokował ją w siatce, ratując punkt dla zespołu trenera Jurija Szatałowa.
Następne spotkanie ligowe GKS rozegra w niedzielę, 17 września o godz. 15. Rywalem tyszan na Stadionie Miejskim będzie Olimpia Grudziądz.
Foto: Łukasz Sobala / Tyski Sport