Ogrodnik płaci frycowe

0
408

Choć Ogrodnik Cielmice ma sporo doświadczonych graczy, na razie jeszcze płaci frycowe beniaminka. Cielmiczanie ulegli tym razem 2:3 Unii Kosztowy.

Pojedynek w Cielmicach nie zasługiwał na poziom ligi okręgowej. Oba zespoły bowiem zafundowały kibicom kapitalne widowisko, którego nie powstydziłaby się Lotto Ekstraklasa.

Od początku gra była wyrównana, a zawodnicy obu ekip nie bali się atakować. Więcej szczęścia mieli jednak przyjezdni, którzy w bezlitosny sposób wykorzystywali błędy cielmiczan. Podopieczni Grzegorza Chrząścika do przerwy popełnili bowiem trzy katastrofalne błędy, które przyjezdni musieli wykorzystać.

Po zmianie stron gospodarze pokazali prawdziwą twarz. Rywal miał swoje okazje, które marnował. Gracze Ogrodnika za to ruszyli do odrabiania strat, a sygnał do tego dał Rafał Pawłowicz popisując się efektownym lobem. Choć cielmiczanie odważnie szukali kolejnych goli, to kontaktowego zdobyli dopiero w końcówce, a jego autorem był Mariusz Masternak.

Podopiecznym Grzegorza Chrząścika zabrakło czasu na wyrównanie i odnotowali drugą porażkę z rzędu. – W A-klasie takie błędy jak w dwóch ostatnich meczach uchodziły nam bez konsekwencji, a w okręgówce niestety rywale już je bezlitośnie wykorzystują. Musimy dalej pracować i czekać na lepsze wyniki – powiedział grający trener Ogrodnika.

LKS Ogrodnik Cielmice – Unia Kosztowy 2:3 (0:3). Bramki: Pawłowicz, Masternak.

Ogrodnik: Gąsior – Szojda, Czyżo, Masternak, Foltyn, Klimas (Żołneczko) – Stawicki, Koczy, Chrząścik – Pawłowicz (Szczęsny), Patola (Zając).

SB