Piłkarze GKS Tychy szlifują formę na obozie przygotowawczym w Grodzisku Wielkopolskim. Wczoraj tyszanie zmierzyli się w sparingu z Wartą Poznań i wygrali 2:1.
Zespół Jurija Szatałowa, który przygotowuje się do sezonu od początku narzucił swój styl gry. Na efekt trzeba było czekać zaledwie pięć minut.
Marcin Radzewicz otrzymał podanie w pole karne i bez namysłu uderzył w kierunku dłuższego rogu bramki Warty nie dając szans bramkarzowi rywali. Chwilę później groźny strzał z dystansu oddał Łuszkiewicz, ale piłka minimalnie minęła cel. W 18. min. tyszanie przeprowadzili efektowną akcję, zakończoną jeszcze piękniejszym strzałem Michała Fidziukiewicza. Mateusz Grzybek dograł piłkę w pole karne spod linii końcowej, tę przepuścił Dawid Błanik, a nowy nabytek GKS huknął w samo okienko.
Gracze Warty odpowiedzieli tylko jednym golem, którego zdobyli jeszcze przed przerwą. Dobroliński skapitulował po strzale z mniej więcej rogu pola bramkowego. Więcej goli w tym meczu już nie padło i GKS zasłużenie zwyciężył w pierwszym sparingu podczas zgrupowania. Jurij Szatałow oglądał dwójkę graczy testowanych – Davida Rogalskiego i Pawła Kaczmarczyka, ale ich przyszłość nie jest jeszcze znana. Zabrakło natomiast lekko kontuzjowanego Piotra Ćwielonga.
Warta Poznań – GKS Tychy 1:2 (1:2). Bramki: Radzewicz (5.), Fidziukiewicz (18.).
GKS Tychy: Dobroliński (46. Igaz) – Grzybek (67. Wróblewski), Biernat (46. Gancarczyk), Tanżyna (46. Szywacz), Bogusławski (80. Mańka), Abramowicz (66. Kowalski) – Błanik (46. Kaczmarczyk), Matusiak (70. Szumilas), Łuszkiewicz CZ (76. Fortuna), Radzewicz (46. Zapolnik) – Fidziukiewicz (46. Rogalski).
Foto: ARC
