TGS na Placu św. Anny: Wskrzesili czasy Polonii

0
259

Tyska Galeria Sportu, oddział Muzeum Miejskiego, przygotowała na Placu św. Anny niecodzienne wydarzenie. W sobotę, 17.06 otwarto wystawę plenerową „Polonia Tychy – pierwszy klub w nowym mieście”. Dawne lata odżyły nie tylko za sprawą wspomnień byłych zawodników klubu. Pojawiły się też transparenty: „Osiedle A kibicuje, Polonia nam króluje”, „15 – dzień wypłaty, Polonia strzela nie na raty”, a po części oficjalnej, zaproszono wszystkich na poczęstunek, podczas którego serwowano przysmaki charakterystyczne czasów socrealizmu: blok czekoladowy, cukierki „kukułki”, kanapki z salcesonem i z paprykarzem szczecińskim….
W otwarciu wystawy uczestniczyli piłkarze Polonii, m.in. Józef Kiecok, Herbert Hadasik, Herbert Roj, Gerard Lichecki, Jerzy Kubica, Jan Nowak, Piotr Cebula. Byli też przedstawiciele rodzin byłych piłkarzy. Gości powitali wiceprezydent Miłosz Stec, dyrektor Muzeum Miejskiego Aleksandra Matuszczyk, kierownik TGS Piotr Zawadzki i prezes Polonii GKS Tychy Dawid Kołodziejczyk.
Jerzy Kubica jest jedynym wychowanekiem Polonii, który grał w GKS Tychy, zdobywając z drużyną wicemistrzostwo Polski.
– Z osiedlem A związane jest całe moje dzieciństwo i młodość, tu chodziłem do ówczesnej Szkoły Podstawowej nr 2 – powiedział. – Kiedy teraz wspominam te czasy, to muszę przyznać, że to moje zamiłowanie do futbolu wynikało także z atmosfery, jaka panowała w Polonii. Byliśmy paczką kolegów, przyjaciół, w której każdy miał swojej miejsce, czuło się oparcie w innych. To pozostaje po latach i kto wie czy nie jest ważniejsze od wyników…
Napastnik Józef Kiecok, by jednym z najskuteczniejszych zawodników Polonii, w sezonie potrafił zdobyć 50 goli.
– Najbardziej pamięta się wielkie wydarzenia, jak mecze z Górnikiem Zabrze, który właściwie wygraliśmy, ale przy stanie 3:2 sędzia przedłużył mecz i Ernest Pohl zdobył bramkę w ostatnich sekundach, czy spotkania z Wismutem Aue i mistrzem Wegier Csepel Budapeszt. Ale były też inne, mniejszej wagi. Na przykład na osiedlu A wygraliśmy turniej „Echa”, pokonując kilka silnych III-ligowych zespołów, jak Lędziny i Czułowianka. Zdobyliśmy okazały puchar, ale nie cieszyliśmy się nim za długo, bo się… zgubił.
W przeddzień inauguracji w Tychach finałowego turnieju UEFA EURO U21 powrót  do czasów Polonii okazał się fascynującą podróżą w czasie. Na wystawie można obejrzeć unikalne fotografie z lat 50. – z meczów Polonii i budowy Osiedla A, znaleźć wiele  informacji i ciekawostek z tamtych lat.
Jak powiedział Jerzy Kubica, poznanie Polonii to obowiązek każdego tyskiego kibica. Klub istniał tylko 14 lat. Drużyna nigdy nie zagrała w wyższej lidze, niż klasa A, nie były z nią związane wielkie piłkarskie nazwiska, a mimo to dla wielu tyszan stała się legendą. Wpleciona w budowę Nowych Tychów działalność klubu, odegrała ważną rolę w integracji tysięcy osób przybywających z różnych stron Polski, a potem – wraz z Górnikiem Wesoła – dała początek GKS Tychy. Tyską Polonię reaktywowano w 2010 roku i obecnie prowadzi szkolenie dziewcząt pod nazwą Polonia GKS Tychy.
Pomysł i scenariusz wystawy: Piotr Zawadzki. Projekt: wzorro design s.c. Honorowy patronat nad wystawą objął prezydent Andrzej Dziuba.
Zdjęcia Leszek Sobieraj