Twoje Tychy: Trenuję, by zwyciężać

0
693

St. sierż. Marek Chrapkiewicz z tyskiej komendy policji stanął na najwyższym podium w zawodach o Puchar Polski w dyscyplinie brazylijskie ju-jitsu.
W zawodach, które w tym miesiącu odbyły się w Tychach wystartowało 112 zawodników. Marek zdobył złoto w kategorii wagowej powyżej 84 kg.
Marek Chrapkiewicz wystartował w barwach klubu „Bastion Tychy”, gdzie aktualnie trenuje pod okiem Sławka Szamoty. Sukces tyskiego policjanta nie jest przypadkiem, sztuki walki ćwiczy regularnie od 17 lat. Na swoim koncie ma już wiele wygranych i medali. Na przykład w listopadzie ubiegłego roku został wicemistrzem Polski w judo służb mundurowych. Kilka miesięcy wcześniej (kwiecień 2016) zdobył brązowy medal w Mistrzostwach Polski Seniorów w Ju-Jitsu.
– Trenuję odkąd skończyłem 9 lat. Najpierw było judo, w którym mam czarny pas. Potem doszło jeszcze ju-jitsu sportowe i wreszcie brazylijskie – wspomina. – Trenuję nie tylko dla przyjemności, chociaż oczywiście treningi dają mi wielką frajdę. Trenuję głównie po to, by wygrywać kolejne zawody. Lubię stawać na podium. Każda wygrana mobilizuje mnie do dalszych jeszcze bardziej intensywnych treningów. Bardzo lubię też rywalizować. Taka adrenalina jest mi potrzebna jak powietrze – przyznaje.
Marek Chrapkiewicz policjantem jest od 2011 roku. Na co dzień pracuje w Zespole ds. Przestępczości Nieletnich. W tyskiej komendzie jest zatrudniony od grudnia ubiegłego roku. Wcześniej służył w Bielsku-Białej i Katowicach. Jego rodzinną miejscowością jest Jasienica, mała miejscowość obok Bielska – Białej.
Aktualnie razem ze swoją narzeczoną Dagmarą mieszka w Kobiórze. 26-letni Marek Chrapkiewicz sporą część wolnego czasu poświęca na treningi. Natomiast w weekendy często wraz ze swoją narzeczoną jeździ do rodzinnego domu w Jasienicy. Tam wolny czas narzeczeni spędzają m.in. na górskich wycieczkach lub rowerowych wyprawach. – Wieczorami lubimy spotkać się ze znajomymi, zobaczyć dobry film lub zregenerować się w saunie – opowiada. – Razem lubimy również podróżować do ciepłych krajów. Długi urlop staramy się spędzać gdzieś zagranicą. Ale jest to czynny wypoczynek. Jesteśmy aktywnymi ludźmi, więc leżenie całymi dniami na plaży jest dla nas monotonne. Staramy się dużo zwiedzać, pływać, nurkować oraz chociaż raz wstać na poranny jogging przy wschodzie słońca – podsumowuje.
Foto: Ewa Strzoda