EURO 2016 okiem Krzysztofa Bizackiego

0
93

Czy Polska znajdzie się w gronie czterech najlepszych zespołów Europy? O komentarz do występu reprezentacji Polski na EURO 2016 poprosiliśmy Krzysztofa Bizackiego -wieloletniego napastnika GKS-u Tychy.
Krzysztof Bizacki: Przed mistrzostwami byłem pewien, że Polska wyjdzie z grupy. W końcu awansują dwie, a nawet trzy drużyny z czterech, więc biorąc pod uwagę skład naszego zespołu, umiejętności piłkarzy, to jak grali w ostatnich meczach, w zasadzie można było postawić na awans Polski z grupy.
Wielka gra zaczęła się dopiero od kolejnego spotkania ze Szwajcarią. To był bardzo dramatyczny i emocjonujący pojedynek. Emocje sięgały zenitu podczas rzutów karnych. Polscy piłkarze strzelali po prostu bezbłędnie, to był istny majstersztyk, biorąc pod uwagę z jednej strony stawkę pojedynku, emocje, a z drugiej precyzję strzałów. W zasadzie tylko po strzale Arka Milika bramkarz sięgał piłki, ale strzał był silny i właściwie nie mógł zrobić nic.
Podzielam zdanie tych, którzy uważają, że lepiej się stało, że gramy z Portugalią niż z Chorwacją. Dla mnie Chorwaci prezentowali się lepiej jako drużyna i byliby dla nas trudniejszym rywalem. Jest w zespole Portugalii Ronaldo i kilku innych klasowych graczy ale myślę, że trener Nawałka znajdzie sposób, by zneutralizować grę gwiazdora. Widziałem tylko jeden mecz Portugalczyków z Chorwatami oraz kilka fragmentów i uważam, że szanse są 50:50, czyli podobnie jak to było w spotkaniu ze Szwajcarami. Słabszym elementem gry Portugalii jest defensywa. Nie jest tak dobrze zorganizowana jak na przykład niemiecka, czy nawet szwajcarska i w tym upatrywałbym szansy.
Foto: ARC