Skatepark – reaktywacja

0
742

Trochę to trwało, ale skatepark w Parku Jaworek został już otwarty i – co najważniejsze – do jego wykonania nie ma zastrzeżeń. Wręcz przeciwnie – przez fachowców i użytkowników uznany został za jeden z najlepiej wykonanych tego typu obiektów.
Przypomnijmy, iż było to drugie podejście do modernizacji, a właściwie budowy skateparku. Poprzednio, na skutek rażących błędów wykonawcy i niedotrzymania przez niego terminu, miasto odstąpiło od umowy. W czasie kontroli, przeprowadzonej przez pracowników Urzędu Miasta stwierdzono, iż wykonawca nie zrealizował prac w sposób zgodny z umową, projektem, normami oraz sztuką budowlaną. Pojawiły się nierówności w wylewce betonowej, wadliwie zamontowano metalowe detale – paski, kątowniki, barierki. Urządzenia skateparku zostały rozebrane, a wszystkimi kosztami Urząd Miasta obciążył firmę J-TOR Jacek Pietruszka, która wykonała wadliwą instalację. Jak nas poinformowano w Wydziale Inwestycji UM, Tychy złożyły pozew i sąd wydał nakaz zapłaty. Nakaz został doręczony i do chwili obecnej nie wpłynął sprzeciw.
Obecny skatepark wybudowało wyłonione w przetargu konsorcjum firm – Hydro Gas Manufacture z Ostrawy i ZCS z Sopotu. Obiekt został odebrany i przekazany do użytkowania Tyskiemu Zakładowi Usług Komunalnych. Koszt inwestycji to 425 tys. zł.
Podbudowę skateparku stanowi istniejąca betonowa płyta. Z jednej strony znajdują się dwie nieduże przeszkody typu grindbox, w środku – poręcz prosta. Po drugiej stronie – cztery przeszkody typu quarter pipe, fala, spin i quarter pipe narożny. Jest też przeszkoda typu funbox piramida, o zróżnicowanej wysokości, wyposażona w system pochylni, murków i poręczy oraz przeszkody typu bank ramp oraz kolejny quarter pipe. Przeszkody przewidziane są do jazdy na rolkach, deskorolkach i rowerach BMX i mają zróżnicowany stopień trudności. Dzięki temu z obiektu będą mogły korzystać zarówno osoby początkujące, jak i jeżdżące w sposób bardziej zaawansowany.
W odbiorze uczestniczył Paweł Komosa, działający w Stowarzyszeniu Kulturalno-Sportowym Green zawodnik i instruktor jazdy na rolkach oraz organizator wielu imprez. – To bardzo dobry obiekt – powiedział. – Dynamika jazdy w dużej mierze zależy od nawierzchni poszczególnych elementów, a ta ma bardzo dobrą nośność. Cały park można przejechać bez odpychania. Projekt urządzeń jest dobrze przemyślany – cały obiekt podzielony jest na dwie strefy: jedna służy do jazdy bardziej zaawansowanej, skokowej, druga – bardziej streetowa, do uczenia się skoków i innych ewolucji. Zwraca też uwagę jakość wykonania, zwłaszcza, jeśli się porówna obecny obiekt do poprzedniego wykonania skateparku. Tutaj każdy detal jest dopracowany. Mając taki obiekt, planujemy zorganizowanie w przyszłorocznym sezonie zawodów, na które zaprosimy do Tychów czołowych polskich zawodników.
Foto: SW