Pieskie wakacje

0
46

Lipiec, mimo przypadającego wtedy Dnia Psa, to nie zawsze wesoły miesiąc dla naszych czworonożnych przyjaciół. Część z nich na czas wakacyjnych wyjazdów staje się kłopotem dla swoich właścicieli.
– Temat wakacyjnego porzucania zwierząt pojawia się co roku – mówi Agnieszka Osior. – Ale gdy zwierzę do nas trafia, nigdy nie znamy dokładnie przebiegu wydarzeń i nie możemy automatycznie zakładać, że zostało porzucone. Być może po prostu zgubiło się, zresztą wiele psów zostaje u nas odnalezionych i odebranych przez swoich właścicieli. Faktem jest jednak, że w okresie wakacyjnym odbieramy znacznie więcej telefonów dotyczących możliwości oddania zwierząt. Rzadko kto mówi przy tym wprost, że chciałby oddać zwierzaka bo jedzie na urlop. Ludzie mają świadomość, że to nie jest w porządku, więc często słyszymy o innych przyczynach, np. chorobach czy alergii. I również nie możemy zakładać, że dana osoba mówi nieprawdę, bo nie mamy możliwości żeby to zweryfikować. Zawsze tłumaczymy jednak, że oddanie psa do schroniska jest decyzją ostateczną. Gdy my przyjmujemy psa od właściciela, to przyjmujemy go z kompletem szczepień i już następnego dnia pies może zostać oddany do adopcji nowemu właścicielowi. Nie ma możliwości pozostawienia u nas zwierzęcia „na jakiś czas”. Są schroniska, które prowadzą hotele dla zwierząt i tam można pozostawić zwierzę na takich warunkach, ale u nas nie ma takiej możliwości. Dlatego zawsze staramy się przekonać właścicieli, by jednak poszukali innego rozwiązania, na przykład pozostawili pupila u członków rodziny czy znajomych. Wtedy na pewno będzie mniej tęsknił i nie będzie to dla niego tak traumatyczne przeżycie jak pobyt w schronisku – nawet jeśli panują tam najlepsze warunki.
Foto: ARC