Koszykarze GKS Tychy przegrali niedzielny mecz I ligi. Tyszanie musieli uznać wyższość zespołu Astorii Bydgoszcz przegrywając 79:83.
Spotkanie z Astorią zapowiadało się ciekawie, bowiem tyszanie chcieli przerwać serię porażek. Bydgoszczanie jednak po słabszym początku ostatecznie okazali się zespołem minimalnie lepszym.
Pierwsza kwarta była bardzo dobra w wykonaniu gospodarzy. Tyszanie narzucili swój rytm gry, dzięki czemu prowadzili trzema punktami. W drugiej jednak przebudzili się goście, którzy przejęli inicjatywę i dali niesamowity pokaz skuteczności. Podopieczni Tomasza Jagiełki słabiej zagrali w obronie, zostawiając rywalom zbyt wiele wolnego miejsca. To poskutkowało wysoką wygraną w drugiej kwarcie Astorii – 13:23.
Po przerwie gospodarze chcieli odrobić straty. Jednak goście kontrolowali przebieg spotkania, a na nic zdały się celne rzuty za trzy punkty (Jakub Garbacz trafił aż pięciokrotnie), bowiem rywale odpowiadali tym samym. Po trzeciej kwarcie bydgoszczanie powiększyli jeszcze swoją przewagę. W czwartej natomiast GKS Tychy walczył do końca o zmianę rezultatu. Po emocjonującej końcówce jednak lepsi byli zawodnicy Astroii, którzy wygrali w pełni zasłużenie.
GKS Tychy – Astoria Bydgoszcz 79:83 (25:22, 13:23, 21:23, 20:15).
GKS Tychy: Basiński 5, Hałas 12 (1 za 3), Wróbel 1, Deja 18, Garbacz 21 (5) oraz Dziemba 11 (2), Markowicz 11, Konsek, Olczak, Sebrala.
Fot. ARC
