Porażka Atomówek i hattrick Urbańskiej

0
28

Falstart zaliczył zespół Atomówek GKS Tychy. Tyszanki w pierwszym meczu nowego sezonu przegrały z Naprzodem Kojotkami Janów 3:5.
Inauguracyjne spotkanie Atomówek GKS Tychy z rywalkami z Janowa nie było złe w wykonaniu tyszanek, lecz zabrakło konsekwencji w grze obronnej. Szczególnie w drugiej tercji.
Początek meczu był kapitalny w wykonaniu zespołu Dariusza Garbocza. Tyszanki po niespełna czterech min. wyszły na prowadzenie za sprawą trafienia Pameli Urbańskiej. Po dokładnie 64 sek. ta sama zawodniczka drugi raz wpisała się na listę strzelców. Gospodynie miały jeszcze kilka okazji, ale zabrakło w nich skuteczności.
W drugiej części gry rywalki zdobyły kontaktowego gola, po którym tyszanki zaczęły grać ostrzej łapiąc tym samym kary. Niektóre nie były oczywiste, a sędziowie faule widzieli tylko z jednej strony. Efektem był gol wyrównujący, a kuriozalny błąd arbitrzy popełnili przy trzecim trafieniu dla janowianek. Debiutująca w oficjalnym meczu Oliwia Rybacka została przygnieciona do lodu przez rywalkę, a mimo to sędziowie uznali bramkę. Fakt ten wprowadził dużo nerwów w szeregi tyszanek, co wykorzystały przyjezdne zdobywając jeszcze czwartego gola, a stratę zmniejszyła jeszcze Urbanska. Trzecia część była wyrównana i padł w niej tylko jeden gol, którego strzeliły zawodniczki Naprzodu.
Tyszanki walczyły, a na ogromne słowa uznania zasłużyła bramkarka Oliwia Rybacka. Zawodniczka do Tychów przyjechała z Warszawy, a ostatnio występowała w Stoczniowcu Gdańsk. Doświadczona bramkarka jest również reprezentantką Polski.
Atomówki GKS Tychy – Naprzód Kojotki Janów 3:5 (2:0, 1:4, 0:1). Bramki: Urbańska 3.
Atomówki GKS: Rybacka (Korkuz) – Pelic, Musioł, Sztyper, Łaskawska, Urbańska, Marczyk, Garbocz, Sosnowska, Gawlik, Dzedzioch, Nadzimek, Zielińska.