GKS Tychy: Przegrana z Termaliką

0
29

GKS Tychy przegrał z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza 0:2 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej.
Spotkanie GKS Tychy z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza było pojedynkiem tyszan ze swoim były szkoleniowcem – Piotrem Mandryszem. Gospodarze bowiem zimą zostali przejęci przez nowego trenera, który odmienił zespół. Tyszanie natomiast znajdują się w dołku, z którego nie potrafią wyjść.
Od początku spotkania lepsze wrażenie sprawiał zespół gospodarzy, który szukał okazji do zdobycia gola. Doskonałą mieli po niespełna pół godziny gry. Piotr Misztal wyciągnął piłkę z samego okienka swojej bramki po uderzeniu z rzutu wolnego. Niecieczanie na tym nie poprzestali i w 41. min. objęli prowadzenie. Misztal był bezradny przy strzale z 10 m zawodnika gospodarzy.
Po zmianie stron tyszanie ruszyli do odrabiania strat. Mieli dwie doskonałe okazje w odstępie raptem 60 sek. Najpierw bramkarz rywali kapitalnie obronił strzał Damiana Szczęsnego, by po chwili ponownie stanąć na wysokości zadania przy strzale głową Tomasa Doczekala. Tempo gry wyraźnie spadło, a walka toczyła się w środkowej strefie boiska. Tyszanie rzucili się jednak do szukania wyrównującego gola, a skończyli tracąc drugą bramkę. W doliczonym czasie gry Termalica wyprowadzili kontrę, po której przypieczętowali zwycięstwo nad GKS Tychy.
Zespół Jana Żurka znajduje się na 16. pozycji w tabeli, a do bezpiecznego miejsca traci dwa punkty.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza – GKS Tychy 2:0 (1:0).
GKS: Misztal – Małkowski (57. Chomiuk), Kopczyk, Masternak, Mączyński – Mąka (46. Szczęsny), Zganiacz, Żunić (46. Popović), Gąsior, Wodecki – Doczekal.