580 km na rowerze w 19 godz. i 42 min.!

0
50

Wielkie gratulacje dla Pawła Cieślika, który wczoraj, 16 sierpnia, wyjechał o godz. 6:00 sprzed siedziby NZOZ Śląskiego Hospicjum dla Dzieci w Tychach. Zgodnie z planem w ciągu doby miał pokonać na rowerze trasę 580 km i dzisiaj, 17 sierpnia, o godz. 6:00 zakończyć jazdę przed siedzibą gdańskiego hospicjum.
Uwaga, na mecie był już w nocy o godz. 1:42, czyli ponad cztery godziny przed planowanym czasem! Jak to możliwe? – Obiecałem, że dojadę, a ja dotrzymuję danego słowa – powiedział dzisiaj w rozmowie telefonicznej z nami Paweł Cieślik. Dodał, że teraz jest trochę zmęczony, ale leniuchować nie zamierza. – Po przyjeździe trochę spałem, ale ponieważ jestem pierwszy raz w Gdańsku, muszę to wykorzystać. Planuję trochę pozwiedzać i wybrać się na plażę. Najprawdopodobniej dzisiaj wieczorem wyruszę w drogę powrotną, ale tym razem już samochodem – żartował.
Zapytaliśmy Pawła również o wrażenia: – Kondycyjnie dałem radę, chociaż za Bydgoszczą pojawiły się góry.  Droga była taka, jak do Zakopanego. Miałem też problemy z kolanem, bo odnowiła się stara kontuzja. Ale dałem radę, bo miałem wielką motywację – odpowiedział skromnie. Warto dodać, że Paweł pokonał całą trasę z przerwami, które łącznie trwały zaledwie kwadrans!
Przypomnijmy, całkowity dochód uzyskany z akcji Paweł Cieślik przeznacza na potrzeby małych pacjentów ze Śląskiego Domowego Hospicjum dla Dzieci.
Na zdjęciu: Paweł Cieślik
Fot. ARC/ Materiały Prasowe.