Hokej: Tyszanie z brązowymi medalami!

0
110

Hokej: Tyszanie z brązowymi medalami
W piątek, 22 marca hokeiści GKS Tychy wygrali po dogrywce z Ciarko PBS Bank Sanok 4:3 i zostali brązowymi medalistami PLH w sezonie 2012/2013. Tyszanie pokazali w tym meczu charakter, a bramkę na wagę brązowego medalu zdobył Tomas Jakes.
Tyszanie już na samym początku popełnili błąd przy zmianie formacji, za co zostali ukarani karą techniczną. Na szczęście Arkadiusz Sobecki stanął na wysokości zadania i uchronił miejscowych przed utratą gola. Jak wykorzystywać przewagi zawodnicy GKS Tychy pokazali w 6. minucie, a konkretnie Adam Bagiński. Popularny „Bagiś” dopadł bezpański krążek i strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik spotkania. Przyjezdni zdołali wyrównać po pięciu minutach. Szybką kontrę gości wykończył Peter Bartos. Sanoczanie poczuli wiatr w żaglach i jeszcze przed przerwa zdołali wyjść na prowadzenie. Tym razem Arkadiusz Sobecki wyciągał krążek z siatki po strzale Martina Bellusa.
W drugiej odsłonie tyszanie szybko wyrównali. Ładnym, mierzonym strzałem popisał się Jonathan Zion i nie dał szans Danielowi Kachniarzowi. Zawodnicy GKS Tychy poszli za ciosem i trzy minuty później drugi raz w tym spotkaniu obieli prowadzenie. Prezent sanockich obrońców wykorzystał Grzegorz Pasiut. Jeszcze przed przerwą goście z Sanoka zdołali wyrównać. Maciej Mermer oddał stosunkowo niegroźny strzał, który zaskoczył jednak Arkadiusza Sobeckiego.
Trzecia odsłona nie przyniosła zmiany rezultatu. Tyszanie swoje zwycięstwo przypieczętowali w dogrywce. Bramkę na wagę brązowych medali zdobył Tomas Jakes.
GKS Tychy zakończył sezon 2012/2013 na trzecim miejscu. Jest to wynik poniżej oczekiwań, gdyż przed rozpoczęciem rozgrywek upatrywano w tyszanach kandydatów do złota. Niestety rzeczywistość okazała się inna, ale i tak należy się cieszyć, że zawodnicy zakończyli sezon zwycięstwem.
Mecz z Sanokiem był również końcem kariery Romana Simicka. Czeski napastnik spędził w Tychach trzy sezony i zostanie zapamiętany jako świetny, nieustępliwy technik, który miał oczy dookoła głowy.
– Szkoda, że nie udało nam się wygrać z Jastrzębiem. Na pewno dwa mecze przegrane u siebie w karnych zdecydowały o tym wyniku. Został niedosyt, ale cieszymy się, że zdobyliśmy chociaż to trzecie miejsce. Szkoda, że nie wygraliśmy w czwartek i nie skończyliśmy potyczki z Sanokiem. Nie mogliśmy sobie pozwolić na przegranie dzisiejszego spotkania i kolejny wyjazd do Sanoka. Sanoczanie wygrali w czwartek i na pewno grali na większym luzie. Dobrze, że udało nam się wygrać. Dzisiaj, podobnie jak przez cały sezon graliśmy bardzo nierówno. Mieliśmy taka serię, że wygrywaliśmy z każdym i nagle przegrywaliśmy kilka spotkań. Był to dziwny sezon, trudno mi to wytłumaczyć – ocenił zakończony sezon Arkadiusz Sobecki.
GKS Tychy – Ciarko PBS Bank Sanok d.4:3 (1:2, 1:2, 0:0, d.1:0)
Bramki:
1:0 A. Bagiński – T. Jakes (7:34) 5/4
1:1 P. Bartos – P. Mojzis – J. Vitek (10:52)4/4
1:2 M. Bellus – P. Bartos (18:12)
2:2 J. Zion – M. Łopuski – Ł. Sokół (23:00)
3:2 G. Pasiut (26:52) 5/4
3:3 M. Mermer – W. Milan (33:56)
4:3 T. Jakes (63:08) 4/4
Kary: 16 -18 min.
GKS Tychy: Sobecki (Witek) – Dutka, Jakes; Łopuski, Simicek, Bagiński – Csorich (2), Wanacki (4); Guzik, Pasiut, Da Costa (4) – Zion, Sokół; Baranyk, Parzyszek (4), Janos – Ciura, Majkowski ; Bernat, Galant, Witecki.
Ciarko PBS Bank Sanok: Kachniarz (Odrobny) – Pociecha, Mojzis; Vozdecky, Kolusz (2), Vitek – Kotaska, Wajda; Strzyżowski (2), Bartos (2), Bellus – Kubat (4), Rąpała; Mery, Dziubiński, Malasiński (2) – Bułanowski, Biały; Gruszka (4), Milan, Mermer.
Fot. Michał Giel