Wisła popsuła jubileusz Modrzika

0
47
Zbigniew Modrzik nie zaliczy jubileuszowego, 250. występu w Futsal Ekstraklasie do udanych, bowiem GKS przegrał na własnym parkiecie z Wisłą Krakbet Kraków 4:9.
Goście spotkanie rozpoczęli pięcioma zawodnikami w polu, co zaskoczyło nie tylko kibiców, ale i graczy GKS. Na efekty gry w przewadze nie trzeba było długo czekać, bo już w 2. min. Andrzej Szłapa rozpoczął festiwal bramkowy, a w 5. min. było już 0:2. Tyszanie kontaktowego gola zdobyli w 12. min. Podopieczni Grzegorza Morkisa zaatakowali rywala na jego połowie, przejmując piłkę i po wymianie trzech podań Pękala celnie strzelił. Jednak tuż przed przerwą Wisła wyprowadziła kolejną akcję, po której trzeci raz Modrzik musiał wyciągać piłkę z siatki.
Chwilę po wznowieniu gry w drugiej połowie Myszor strzałem do pustej bramki zdobył drugiego gola dla GKS. W 32. min Pękala drugi raz w tym meczu pokonał bramkarza Wisły, a w 35. min. swojego pierwszego gola w Ekstraklasie zdobył Mariusz Kubka. Od tego momentu gole zdobywali tylko goście, którzy swój festiwal zakończyli na 9 golach.
– Wisła była zdecydowanie lepszym zespołem. Szkoda, że popsuli mi jubileusz, a jednym z katów okazał się mój dobry przyjaciel Andrzej Szłapa. Jednak nic nie poradzimy, napijemy się piwa, powspominamy stare czasy, a my musimy wygrać w Chojnicach, by mieć lepszy start w play out – mówił po meczu Zbigniew Modrzik.
GKS Tychy – Wisła Krakbet Kraków 4:9 (1:3). Bramki: Pękala 2 (12. i 32.), Myszor (21.) oraz Kubka (35.).
GKS: Modrzik – Jagiełło, Pękala, Harazim, Myszor – Szachnitowski, Ćwieląg, Kubka, Włodarek.
Na zdjęciu  Zbigniew Modrzik przyjmuje gratulacje z okazji 250. meczu w Futsal Ekstraklasie.
Fot. Michał Giel